Wszystkie zdjęcia: Olga Urbanek„Wcześniej mieszkałam w małej miejscowości pod Poznaniem u swojego chłopaka. Pracowałam też w jego firmie graficznej, więc kiedy związek się posypał wyszłam z mieszkania z walizką i zostałam z niczym, dosłownie. Pomyślałam wtedy: o kurwa i co dalej?".Olga Urbanek zamieszkała kątem u znajomych i zaczęła szukać pracy. Przeżyła wstrząs, gdy się okazało, że jej 2 fakultety i doświadczenie zawodowe, jak praca w produkcji telewizyjnej, agencjach reklamowych nie są wiele warte. Żyła w małym miasteczku i potrzebowała jakichkolwiek pieniędzy, żeby przetrwać. Jedyne co mogła robić, to zatrudnić się w dziale mięsnym w markecie. Dostała fartuch, papierowy czepek, a po 2 tygodniach 500 zł. „Stwierdziłam, że jest zajebiście, ale codziennie przeglądałam portale z ogłoszeniami. Pewnego dnia przeczytałam »Potrzebny grafik-fotograf do pracy na Islandii«, to był strzał". Olga dostała pracę i kupiła bilet w jedną stronę.
Reklama
Trudne początki
Kraina łagodności
Reklama
Przyznaje, że Islandczycy to niezłe ciacha, zwłaszcza 30- i 40-latkowie. „Jest coś takiego jak seksowny islandzki tatuś. Mężczyźni w tym wieku najczęściej mają już dziecko, którym się świetnie opiekują, często są też singlami. Przystojni, dobrze ubrani i uśmiechnięci przechadzają się po ulicach z wózkami".Gorzej jest z randkowaniem: „Nie wiem, czy to wynika z ich równouprawnienia, czy delikatności, a może są tacy powściągliwi z natury, ale nie wykonują żadnego ruchu, tylko czekają na inicjatywę dziewczyn. Dla mnie to koszmar".
Życie w bańce
Nowy scenariusz
Reklama
Jednego jest pewna, nie wraca do Polski. „Właściwie za każdym razem, kiedy wsiadam do samolotu, żeby odwiedzić rodzinę, mam łzy w oczach. Nie lubię tam jeździć, czasem mam wrażenie, że nie spotkało mnie tam nic dobrego".„Zrobiłam sobie trzy miesiące przerwy, chce skoncentrować się na zdjęciach i zobaczyć na ile mnie stać" – kwituje.Zobacz Instagram Olgi„Emigranci" to seria portretów młodych polaków, którzy zdecydowali się wyjechać i spróbować życia w inny kraju. Chcemy posłuchać o ich rozczarowaniach i frustracjach, tak samo, jak o wyzwaniach i ambicjach, cichych porażkach i spektakularnych sukcesach. Zbieramy historie, z których wyłoni się obraz pokolenia współczesnych 20- i 30-latków na emigracji.