Jakby ktoś jeszcze nie zdążył zauważyć, jaka aura panuje na zewnątrz - jest zimno. Przynajmniej w porównaniu z tym, co działo się jeszcze tydzień temu. Gdyby komuś brakowało tropików - niezastąpione gwiazdy ślą promienie słońca wespół ze swoim prywatnym blaskiem, żebyśmy mogli rozgrzać się na samą myśl o tym, że lato nadal w pełni. Już nie w naszej szerokości, ale gdzieś na pewno. Oto, jakimi ciepłymi wspomnieniami obdarowali nas muzycy w minionym tygodniu.
Reklama
Iza zbiera (tylko dobrą) energię przed sezonem i szuka inspiracji w naturze.
Vienio jak zwykle dobrze je. Zapomniał tylko, że to bardzo niekulturalnie, żeby do stołu zasiadać w nakryciu głowy. Tym bardziej, jeśli odbywamy spotkania z odmienną od naszej kulturą kulinarną.
Totalny oldschool! Rihanna wyskoczyła w kapciach i podartych jeansach do sklepu za rogiem. Tylko że do śniadania zamiast bułek i mleka, nabyła świeżą muzykę.
Justyna na galowo żegna się z ostatnimi promieniami letniego słońca. A, przepraszam, ona jako pierwsza, łapie już te jesienne.
Chłopaki wypoczywają na egzotycznych wakacjach. Odpoczywają też od siebie nawzajem, ale nie zapominają o sobie i komunikują się przez wspólny profil na Insta.
Wszyscy zamiast pracować to urlopują! Chyba taki czas, wakacje last-minute. Warto łapać okazję, żeby odwiedzić niebo - bo chyba tam wybrał się Bilon.
Mary zabawiła się w chowanego podczas wizyty w muzeum. Pamiętam te czasy, kiedy zamiast wystaw, które powinnam oglądać, zajmowałam się prywatną rozrywką, w którą chciałam zaangażować wszystkich zwiedzających…
Chłopaki nawdychali się za dużo rzeszowskiego powietrza i skończyło się karnawałem we wrześniu. Ciekawe co dalej…
Czesław Śpiewa a wygląda na to, że szuka nowej platformy artystycznego spełnienia. Tu zbiera doświadczenia z zakresu vlogerstwa od eksperta - Banshee.
Florence rozsiewa magię ze sceny. Zaczęła właśnie światową objazdówkę z promocją nowej płyty i z wróżki, przy okazji "Ceremonials", przemieniła się w oldschoolowego włóczykija.
Reklama
Jared wyskoczył na chwilę pustynię. Pewnie potrzebował chwili spokoju na przemyślenia, rozumiem, też tak mam. Wsiadam wtedy na rower i jadę przed siebie - on odpala w takich chwilach swój samolot.
Tinashe postanowiła poudawać manekina w sklepie. Na szczęście już po sezonie wyprzedaży, więc nikt w szalonym pędzie zakupów nie starał się zerwać z niej ubrania.
Nie wiem, co chciała przekazać Beyonce, dzieląc się ze światem tym zdjęciem, ale widnieje na nim w pozycji, w której większość z nas wcale nie życzyłoby sobie być uwiecznionym na zdjęciu. Ale większość z nas nie wyglądałaby też tak dobrze, szczególnie utrzymując pozycję "w kucki" w lateksowych obcasach z cholewką do pół uda.
