Randy Blythe jest naprawdę uroczy – to facet wielu talentów. Poza tym, że jest wokalistą lubianej przez wszystkich, całkowicie odjechanej, miażdżącej grupy metalowej Lamb of God, Blythe pstryka niesamowite fotki każdemu znanemu zespołowi i właściwie wszystkiemu, co tylko napotka na swojej drodze. Jego zespół, Lamb of God, właśnie zamierza wydać pierwszy świeży materiał od czasu pamiętnego, śmiertelnego w skutkach wypadku na koncercie zespołu w Pradze.Album zatytułowany będzie "VII: Sturm und Drang". A pochodzący z Richmond zadymiarze właśnie wypuścili nowy kawałek "512", zawierający chyba wszystkie elementy, za które zdążyliście polubić zespół: budujące napięcie intro, trochę wywołującej dreszcze gadaniny Blythe'a i oczywiście sporo kurewsko dobrej gitarowej sieczki autorstwa Marka Mortona i Willie Adlera.Obczajcie nagranie poniżej i przeczytajcie nasz wywiad z Randym tutaj.
Reklama