FYI.

This story is over 5 years old.

Artykuły

Brian Baker z Bad Religion zjechał chłopaków z Bring Me The Horizon

Nadeszły czasy, gdy punkowcy wojują ze sobą wymieniając komentarze na Ista.

Resurrection Fest, który odbył się w miniony weekend w hiszpańskim Viveiro, mógł pochwalić się szeroką, zróżnicowaną gamą artystów - od The Offspring po Iron Maiden. Podczas trwania festiwalu gitarzysta zespołu Bad Religion (a także Minor Threat i Dag Nasty) Brian Baker upublicznił na swoim Instagramie zdjęcie przygotowanej przez siebie kartki, na której widać fotografię piątki chłopaków z Bring Me The Horizon opatrzoną napisem - NIGDY NIE BYLI SPRAWDZANI. Miało to być ostrzeżeniem skierowanym do ochroniarzy. "Mogą nie mieć wejściówki. Mogą próbować wprowadzić kogoś, kto nie posiada wejściówki" - czytamy niżej. Podpis pod fotografią udostępnioną na Instagramie, również jest mocno zaczepny: "Każdego razu, kiedy ich dzisiaj zobaczę, zatrzymam ich i powiem jacy są chujowi" - napisał Baker. Obie kapele miały okazję wystąpić na hiszpańskim festiwalu.

Reklama

I'm going to stop these people every time I see them today and tell them how much their band sucks

A photo posted by Brian Baker (@brianbakers) on Jul 7, 2016 at 4:05am PDT

Jak członkowie BMTH mieliby zostać wypatrzeni przez ochroniarzy z tłumu, pozostaje zagadką. Niemniej do dyskusji włączył się basista Bad Religion Jay Bentley, który powiedział: "800 jebanych kapel dzisiaj. Jak możemy to jeszcze bardziej utrudnić ochronie? Wiem…". Inny słynny weteran punk rocka - Eric Melvin z NOFX dodał: "Super zabawa, z przyjemnością też bym się pobawił…".

Młodsi od Bakera o dwadzieścia lat muzycy z BMTH rozpętali w komentarzach totalną wojnę. Frontman zespołu Oliver Sykes idąc ramię w ramię z perkusistą Mattem Nicholsem napisali kilka zdań, nie robiąc jednak zbyt wiele, by obalić tezę Bakera, w której zmieszał ich z gównem.

Ała! Czytanie tego było niemal tak bolesne jak wysłuchanie trzech sekund, którejś z piosenek Bring Me The Horizon. Starzy wyjadacze wymienili z młodymi gniewnymi setki komentarzy. W pewnym momencie Brian Baker jeszcze raz wyjaśnił swoje zdanie, będące początkiem burzy:

"Widzę, że całkiem się pogubiliście. Chodziło mi o wasze wywyższanie się. Uroiliście się sobie, że pracująca tu załoga festiwalu, podczas którego występuje trzydzieści zespołów ma obowiązek zapamiętania wszystkich twarzy, by nie umniejszać waszej godności, blokując przejście na zakulisową oazę spokoju. Wasz pokaz arogancji (i przekomiczne nierozszyfrowanie ironii) był tym, czym dzieliłem się z ludźmi, którzy śledzą mój profil. Szczerze powiedziawszy nie wiem, czy wasza muzyka jest dobra, czy zła - jestem na to za stary! Przepraszam za zamieszanie".

Lekcja trzecia: Nie ufaj osobie, która nie szanuje Minor Threat!

Dzięki Brooklynvegan za znalezienie tego całego zestawu gównianych treści. Dobra robota.