​Piekło stoi przed nami otworem

Artykuł pierwotnie pojawił się na VICE Wielka Brytania.

Jedyną rzeczą bardziej nieuchronną od śmierci są wrzące lawą bramy piekła, do których wciągnie nas mroczny kosiarz, nie zwracając uwagi na nasze krzyki i wierzganie. Zadziwia więc wynik badania przeprowadzonego wśród Brytyjczyków przez YouGov, które pokazało, że jedynie 10 proc. z nas uważa, że się tam znajdzie. Widzę, że tupet 90 proc. wyspiarzy jest wielki. Tak wielki, że to aż śmieszne. Jeśli myślicie, że nie znajdziecie się w piekle, to zazdroszczę wam tej beztroski. Jeżeli macie się za osoby dobre, którym przeznaczone jest niebo, to nie jestem w stanie opisać słowami waszej nieposkromionej pychy.

Ankieta, w której udział wzięło 1770 dorosłych Brytyjczyków, pokazała, że większość uważa, iż niebo i piekło istnieją, a śmierć nie jest jedynie odejściem w mroczną ciemność i bezgraniczną ciszę i nicość albo delikatnym brzdękiem i pochłonięciem przez niepamięć. Jednakże o trafieniu do piekła myśli zaledwie 14 proc. mężczyzn i 6 proc. kobiet. Wychodzi na to, że piekło to jedno wielkie, cuchnące potem sausage party.

VICE Sports: Whatever Happened to Wrestling's Finishing Move?

O swoim przejściu przez piekielne jamy myśleli głównie Szkoci (14 proc. Szkotów wierzących w piekło twierdzi, że są na nie skazani), a także ci, którzy głosowali na Partię Pracy (12 proc.; kolejni są konserwatyści – 10 proc.; 7 proc. to liberalni demokraci; 10 proc. to UKIP). Absurdalne jest to, że aż 48 proc. osób myśli o swoim przyszłym pobycie w niebie – kurwa, serio, za kogo wy się uważacie?! – a 68 proc. osób stwierdziło, że boi się śmierci. 20 proc. bardzo bało się śmierci – to prawdopodobnie ludzie starsi, ludzie z dziećmi i obciążeni obowiązkami, ludzie, których śmierć stałaby się problemem dla bliskich. Ach, co za radosna ankieta.

Czego jeszcze możemy się z niej dowiedzieć: 27 proc. ludzi chce żyć wiecznie (z całym szacunkiem: po co?). Granica wieku, do którego ludzie chcieliby dożyć, wynosiła 90 lat – 40 proc. osób powiedziało, że byliby szczęśliwi, umierając w tamtym momencie, w przeciwieństwie do 32 proc., którzy by tego nie chcieli.

Lubimy myśleć, że jesteśmy dobrymi ludźmi, nie? Wszystkim nam się wydaje, że postępujemy moralnie. Staramy się myśleć, że wszystkie te życzliwe, niewidzialne siły uśmiechają się do nas z góry i widzą każdy nasz gest, każdy grosik rzucony potrzebującemu, każde zjedzone warzywko, i przesuwają nas coraz bliżej nieba. Niestety, jest inaczej. Wszyscy jesteśmy źli.

Chcesz zobaczyć piekło? Obejrzyj, jak Jamie Oliver i Alex James tańczą do „Wonderwall", na NOISEY

Pytacie mnie, czy ja pójdę do piekła. Kurwa, oczywiście, że tak! Zdarzyło mi się kiedyś patrzeć na faceta na wózku inwalidzkim, którego zarzuciło tak, że spadł z całkiem wysokiego krawężnika. Jedyne, na co było mnie stać w tej sytuacji, to śmiech. Śmiałem się tak głośno, że myślałem, iż pęknę. To był śmiech, przy którym myślisz, że zaraz połamiesz sobie żebra. W tym czasie małe kółeczka wózka żałośnie kręciły się w powietrzu, a przejeżdżające obok samochody hamowały i objeżdżały mężczyznę, żeby łatwiej mu było wjechać z powrotem na chodnik. – Śmieszne, nie? – powiedział do mnie później wyraźnie wnerwiony.

I z tego właśnie powodu uważam, że pójdę do piekła, choć na co dzień jestem dobrą osobą. Tobie też może się tak wydawać, że jesteś dobrą osobą, ale gdybyś uważnie prześledził archiwum swojego obrzydliwego życia, zauważyłbyś, ilu nieprzyzwoitych i chamskich rzeczy się dopuściłeś. Niewykluczone, że w tych wspomnieniach znalazłby się też jakiś wściekły niepełnosprawny mężczyzna. Zatem do zobaczenia w piekle, czytelniku. Do zobaczenia.

Śledź Joela na Twitterze.