FYI.

This story is over 5 years old.

Film

Marilyn Manson wystąpi w roli idealnej dla siebie

Oskarżany o wywołanie 36 tragicznych strzelanin w szkołach muzyk znowu zagra zwyrola
N
tekst Noisey

Ech, Marilyn Manson to najprawdopodobniej okropny człowiek, ale mój Boże, czy on nie jest wspaniały? Ikona krzyżowego stylu, autor dziewięciu bardzo głośnych albumów i kąśliwy patron wszystkiego co pojebane (jak mówią chrześcijanie), człowiek który nigdy nie zrobi niczego złego, bo najprawdopodobniej już to uczynił.

Nie wiem, czy pamiętacie, ale kilka lat temu wspominano o tym, że Manson zagra rolę cyngla o ksywce Pope w nowym thrillerze w reżyserii Johna Swaba i Coreya Asrafa, pod tytułem Let Me Make You a Martyr. Ostatnio w sieci pojawił się oficjalny zwiastun filmu i… no cóż, jest niesamowicie chory i przerażający, ale przede wszystkim wygląda na to, że obsadzenie Boga Jebania w roli popieprzonego mordercy było strzałem w dziesiątkę.

Zobaczymy w nim Mansona podróżującego samochodem prowadzonym przez drugiego mężczyznę, chwilę przed tym jak zwraca się do kierowcy: „Zabiłeś kiedyś człowieka gołymi rękami? Mój tatuś zwykł śpiewać mi piosenkę…". Chwilę później powoli unosi pistolet i mierzy nim w swojego współpasażera, ciągnąc coś co brzmi jak naprawdę pojebana kołysanka, który definitywnie nie pomogłaby mi zasnąć. Jak na człowieka oskarżonego (absurdalne) o wywołanie 36 tragicznych strzelanin w szkołach, wliczając w to Columbine w 1999, jego ekranowe poczynania nawet teraz mogą zrodzić wiele kontrowersji.

To nie koniec! Całość przeczytasz na Noisey