Pamiętacie jak Desperados zabrał swoich imprezowiczów kilka tysięcy metrów w górę, na jedyny set DJ-ski w stanie nieważkości – BASS DROP. To było kozackie, nie ma żadnej dyskusji. Jednakże nikomu w głowie spoczywanie na laurach, prawa grawitacji na szczęście nie pozwalają zanadto bujać w obłokach. Przenoszenie granic związanych z miejscem i organizacją imprez na dobre weszło Desperadosowi w krew i dlatego teraz prezentuje przed wami swój muzyczny pociąg!
Reklama
Podjarani eksperymentami Desperadosa postanowiliśmy poszukać innych nietypowych, nieszablonowych imprez. Poniższe cztery opcje skutecznie udowadniają, że najeżony gwiazdami line-up to nie wszystko co definiuje pojęcie udanego muzycznego gigu. Gotowi? Zaczynamy.