FYI.

This story is over 5 years old.

używki

Kolejne dziecko ofiarą e-papierosa

Zawartość półki pod zlewem w większości domów w USA może zamienić domowników w zielonego Hulka

Czterolatek, syn Ren Gaulrapp, dobrał się do liquidu, którym matka napełniała swojego e-papierosa. Długo potem wymiotował, więc został hospitalizowany. Jest jedną z wielu osób, które zatruły się słodkim i dobrze pachnącym wkładem do e-papierosa. Miał dużo szczęścia, bo szybko wrócił do zdrowia.

Wszystko wydarzyło się tuż po tym, jak „The New York Times”  policzył przypadki zatrucia olejkami do e-papierosów. W 2013 roku było ich 1251, co stanowi wzrost o ponad 300 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. Materiał zrobił furorę również dzięki wymownemu tytułowi: „Trucizna sprzedawana w beczkach”.

Reklama

W sprawie syna Ren Gaulrapp nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie wywiad, którego matka udzieliła lokalnemu wydaniu wiadomości:

– Kiedy usłyszałam hałas, weszłam do pokoju. Zobaczyłam otwarte opakowanie od olejku i synka, który był nim cały usmarowany i jednocześnie go jadł – mówiła Ren zadziwiona apetytem, z jakim dziecko zaczęło zjadać toksyczne chemikalia. – Prawdopodobnie były słodkie – dodała.

Zdjęcie News 4 San Antonio

O olejek do e-papierosów zapytaliśmy toksykologa medycznego dra Cyrusa Rangana:

– Liquid musi mieć słodki i miły smak. To nie wyłącznie glikol propylenowy (powoduje efekt parowania liquidu) ani nikotyna są przyczynami zatruć w przewodzie pokarmowym. Nie ma wystarczająco wielu informacji na temat składu olejku, nie wiemy, jakie są proporcje glikolu propylenowego i nikotyny w wielu z nich. Nie wiemy zatem, na jakie ryzyko narażeni są palacze korzystający z tej formy przyjmowania nikotyny.

Można przyjąć, że palacze sami są sobie winni, znają zagrożenie, więc biorą na siebie ryzyko, z jakim wiąże się palenie. Powinni jednak dobrze zabezpieczyć miejsce, w którym przechowują płyn, tak żeby pozostawał poza zasięgiem ich dzieci. Dotyczy to również samych papierosów. Artykuł Mario Aguilara (http://gizmodo.com/e-cigarette-nicotine-juice-is-poisoning-children-1550295032) w magazynie „Gizmondo” mówi wprost, że palenie wśród dzieci jest powszechne.

Ren Gaulrapp. Zdjęcie Mankato Local CBS News

Reklama

Z drugiej strony zagrożenie, jakie niosą ze sobą e-papierosy, nie jest w Stanach powszechnie dyskutowane. Zawartość szafki pod zlewem w większości domów w USA może zamienić domowników w zielonego Hulka. Istnieje bowiem więcej smacznych trucizn, np. płyn do odmrażania, który rocznie powoduje więcej zatruć niż nikotyna. Według świrów bojących się fluoru (http://fluoridealert.org/issues/dental-products/toothpastes/), każdego roku pasta do zębów z fluorem zatruwa tysiąc dzieci. Przypominam, że nikotyna jest przyczyną 1351 przypadków. Nie wiem tylko, czy to dowód na to, jak bardzo niebezpieczny jest fluor, czy jak zaskakująco nieszkodliwa jest nikotyna…

Nawet jeśli liquid nie jest tak niebezpieczny, jak sugerują sensacyjne doniesienia, e-papierosy budzą coraz więcej kontrowersji. Dla wielu społecznych libertarian to argument za legalizacją wszystkich substancji potencjalnie szkodliwych, a dostępnych na rynku w charakterze używki. A 1351 przypadków zatruć u dzieci rocznie pokazuje paradoks pozornej opieki ze strony państwa, kiedy trucizna opanowała już rynek.

Prawdopodobnie nikt jeszcze nie umarł w bezpośrednim efekcie palenia e-papierosów, ale ich szkodliwość jest trudna do oszacowania i palacze powinni mieć tego świadomość. Być może sytuacja wymaga regulacji prawnych, być może potrzebne są dodatki zmieniające smak olejku na wyjątkowo ohydny, zaś opakowanie należy zmienić tak, by przestało być atrakcyjne dla dzieci.

Ale powiedz to entuzjastom pary z nikotyną! Ludzie palący w salach kinowych to buntownicy i nie potrzebują porad, jak zatruwać własne dzieci.

CZASAMI WPADA DO MNIE DZIEWCZYNA

DOKTORZE, ZRÓB MNIE

WYSPA WĘŻY