Zmiana to partia patchworkowa rodem ze stalinowskiej psychuszki. Walczą o emancypację zarówno zdrowych sił narodowych (prawą flankę obstawia – Bartosz Bekier, przywódca faszystowskiej Falangi), jak i klasy robotniczej (z barykady śle uśmiechy Ludmiła Dobrzyniecka, prezydium Komunistycznej Młodzieży Polskiej). Jak ten kuriozalny duet znalazł wspólny język, tylko Putin raczy wiedzieć. Nie mniej Zmiana jest zgodna, że Kraj Przywiślański z rąk zachodnich imperialistów wyrwać trzeba. Przegonić dawno sprzedaną elitę i oddać władzę w ręce ludu. Porzucić Amerykę, NATO i Wujka Sama, Sejm, Rząd, banki. Nic tylko się przytulić do moskiewskiego misia. Oh, jaki on ciepły! Zmianowcy nie czują, jakie przegniłe ma zęby i ile krwi kryje mu się w paszczy. Śmieszne i straszne.
FYI.
This story is over 5 years old.
Zmiana czy Zaćma?
Zmiana wyszła ostatnio w obiektyw kamer, w popularnym „Młodzież kontra" prezentując swoje flagi. Wcześniej kompromitowała się dla VICE Polska