FYI.

This story is over 5 years old.

18+

Zdrada kontrolowana

Cuckold, czyli po naszemu „rogacz”, to sympatyczne określenie na jeden z najbardziej porąbanych stylów życia. Chłopcze, jeśli lubisz obserwować, jak twoją żonę, czy dziewczynę obrabia jednocześnie kilku rosłych murzynów, to „zdrada kontrolowana” jest...

Mistress Mira i jej chłopak zrobili sobie razem tatuaże. Ona mam wytatuowane na karku słowo „domina”, a on „pożerający nasienie rogacz” na brzuchu

Jeśli wyobrażałaś kiedyś sobie, że na oczach twojego (dajmy na to, że skrępowanego sznurem) ukochanego jakiś nieznajomy osiłek wpycha w ciebie rosłe przyrodzenie, to od dzisiaj możesz pochwalić się przyjaciółkom, że taka fantazja ma swoją nazwę –  to właśnie cuckold. Styl życia, który (nieco spłycając) polega na związku absolutnie uległego, wiernego i poddanego mężczyzny z dominującą, upokarzającą go na każdym kroku kobietą, która – co istotne – oddaje się wielu innym partnerom przy radosnej aprobacie swego wybranka. Żeby było zabawniej, to co większości z nas wydaje się absurdem absurdów i rzeczą nie do przeskoczenia w normalnym partnerstwie, w rzeczywistości stało się dla wielu par ścieżką prowadzącą do szczęścia i życiowego spełnienia. Jeśli zastanawiacie się w jaki sposób można połączyć miłość i zdradę, gorące uczucie z  totalnym upokorzeniem zapraszam do lektury poniższego wywiadu. Waszą przewodniczką po przedziwnym świecie „rogaczy” i „hot-wife`s” będzie Mistress Mira – modelka, aktorka porno i domina pozostająca od kilku lat w szczęśliwym związku cuckold.

Reklama

VICE: Możesz opowiedzieć trochę o sobie?

Mistress Mira: Mam dwadzieścia dwa lata, mieszkam w Budapeszcie i do niedawna byłam zawodową bokserką, znaną jako Eva Marcu – walczyłam nawet podczas gali Kliczko - Thompson w Brnie. Dwa lata temu zamieszkałam ze swoim narzeczonym, z którym żyję w tzw.  związku cuckold. Obecnie jestem aktorką porno, fetyszową modelką i profesjonalną dominą. Do tego razem z moim ukochanym rogaczem prowadzimy sklep fetish/bdsm. Czasami organizujemy też sesje „zdrady kontrolowanej”, w trakcie której ja i moi klienci upokarzamy mojego narzeczonego.

A propos narzeczonego, ciekawi mnie jak przechodzi się od pierwszej romantycznej randki przy świecach do pieprzenia się z trzema kolesiami na jego oczach.

Cóż, na samym początku nasz związek nie różnił się zasadniczo od tradycyjnego – byliśmy najnormalniejszą parą na świecie. On był zawodnikiem brazylijskiego jiu-jitsu i jednocześnie moim szefem w sklepie MMA, w którym pracowałam przez kilka miesięcy. W sumie wpadliśmy sobie w oko już przy pierwszym spotkaniu, ale miał wtedy dziewczynę. Kiedy wreszcie zakończył ten związek znalazł mnie na Facebooku i odnowił kontakt. Spotkaliśmy się ponownie i muszę ci powiedzieć, że z miejsca się w sobie zakochaliśmy. Po jakimś czasie mój partner wyznał mi, że jest uległy i z całego serca marzy, by zostać „rogaczem”. Przyznam, że początkowo zupełnie nie wiedziałam o co mu chodzi, ale kiedy wyłożył mi całą sprawę krok po kroku cholernie się ucieszyłam. Nie potrafiłam nigdy być wierna jednemu mężczyźnie, poza tym jestem osobą bardzo dominująca, więc ten układ wydał mi się czymś  idealnym.

Reklama

Jak od słowa do słowa trafia się w objęcia „zdrady kontrolowanej”?

Początkowo pieprzyliśmy się nieustannie, ale nawet wtedy naszym łóżkowym wariacjom daleko było do normalności. Nie przypominało to niczego, czego do tej pory doświadczyłam.

To znaczy?

Nie znosił, kiedy mu obciągałam. Poza tym miał erekcję tylko wtedy, kiedy w jakiś sposób go upokorzyłam. Uwielbiał lizać moją cipkę i odbyt, no i wyjadał swoja własną spermę wprost ze mnie w chwilę po stosunku. Po wszystkim błagał mnie, żebym nasikała mu do ust. Prawdziwie uległy gość! W tamtym czasie byłam damą do towarzystwa oraz szefową ochrony w pewnym kasynie i kiedy pieprzyłam się z klientami on siedział w drugim pokoju, nasłuchiwał. Kiedy facet wychodził po wizycie on wpadał do pokoju - nakręcony i napalony na maksa – i wąchał moją cipkę, tyłek. I wypijał spermę z kondomów, oczywiście.

Urocze.

Mówiłam, że daleko nam było do tradycyjnego pożycia. Wracając jednak do tematu – bzykaliśmy się dużo, ale seks koniec końców stawał się coraz gorszy i gorszy. Zresztą przestałam widzieć w nim prawdziwego faceta.

Wyczytałem na twojej stronie internetowej, że ma strasznie małego penisa.

To prawda. Ma strasznie małego, nie potrafi go zresztą używać. A dla mnie rozmiar fiuta to cholernie ważna rzecz. Uwielbiam męskich maczo z dużymi kutasami. Nic na to nie poradzę. Trudno zresztą mówić w przypadku mojego narzeczonego o prawdziwym facecie skoro staje mu tylko wtedy, gdy go upokorzę.

Reklama

Jak zatem funkcjonuje wasz związek?

Idealnie! Jest perfekcyjnym „rogaczem”. Potrzebuję seksualnej wolności, nieustannego flirtu, uwodzenia i wielu, wielu nowych wielkich kutasów – potrzebuję prawdziwych mężczyzn. Mój narzeczony jest natomiast fantastycznym służącym. Spełnia każdą moją zachciankę, będzie znakomitym mężem i ojcem. Wiem, że może się to widać dziwaczne, ale naprawdę bardzo go kocham – ale w seksie jest gówniany i doskonale zdaje sobie z tego sprawę.

Co cię w takim układzie nakręca w tym związku?

Sprawia mi przyjemność, gdy obciąga moim kochankom, liże ich tyłki i pije ich nasienie – od razu robię się mokra.

Ale ze sobą już nie sypiacie?

Ostatni raz był wiele miesięcy  temu. Zresztą, po prawdzie, to był ogólnie nasz ostatni raz. Jedyne, co on może obecnie to sprawiać przyjemność mi i ewentualnie moim kochankom.

W jakimś wywiadzie czytałem, że zabroniłaś mu nawet masturbacji. To okrutne!

Nie jestem aż taką sadystką. Może się masturbować dwa, trzy razy w tygodniu – ale tylko w nocy i tylko wtedy, gdy nie potrzebuję jego usług. Czasem mu pomagam ściskając i szarpiąc jego sutki, upokarzając go werbalnie, gdy trzepie to swoje maleństwo.

Skoro twój narzeczony dostał bana na seks z tobą, to gdzie tu dzieci? Wspominałaś mi, że ich pragniecie.

Będziemy mieć dzieci, oczywiście, ale ojcem będzie czarnoskóry twardy facet. W końcu chcemy, by nasze potomstwo wyrosło na silne i dominujące!

Reklama

Zauważyłem na zdjęciach, które mi podesłałaś, że macie całkiem ciekawe tatuaże…

Zgadza się. Zrobiliśmy je sobie razem. Ja mam wytatuowane na karku słowo „domina”, a on „pożerający nasienie rogacz” na brzuchu.

Trudno było wam znaleźć kochanków do tego waszego niecodziennego układu? Teraz to definitywnie nie problem – jesteś gwiazdą w fetyszowym światku, ale w tej pierwszej fazie?

Nigdy nie mieliśmy problemów ze znalezieniem uczestników naszych zabaw. A kiedy pracowałam jako dama do towarzystwa zupełnie nie było kłopotu, by trafić na nowego, duże penisa. Zresztą w sieci można znaleźć setki stron z prywatnymi ogłoszeniami kolejnych napalonych ogierów. Bywaliśmy również częstymi gośćmi różnych swingerskich klubów, nie unikaliśmy też zwyczajnych dyskotek. Mój narzeczony stawał sobie wtedy grzecznie z boku, a ja balowałam. Często przedstawiałam go wtedy, jako mojego współlokatora jeśli ktoś pytał. Czasami wracaliśmy z takiej imprezy we trójkę albo czwórkę. Mamy spore mieszkanie, więc mój partner kładł się grzecznie spać do jednego pokoju, a ja pieprzyłam się w drugim.

Wielu moich znajomych, którym opowiadałem o waszym związku pukało się w czoło. Większość nie wierzyła, że można być w takiej relacji i czuć się szczęśliwym, kochanym. Kilku nawet podejrzewało prowokację, albo zgrywę.

Nie chcemy przekonywać nikogo do związku cuckold. Dla nas taki układ działa perfekcyjnie, ale jesteśmy w zdecydowanej mniejszości. To na pewno nie dla każdego! My jesteśmy, o zgrozo, kochającą się i szczęśliwą parą.

Reklama

Dużo na świecie jest podobnych związków?

Zdziwiłbyś się, ale naprawdę wiele kobiet skrycie marzy o podobnym związku – boją się tylko do tego przyznać, również przed sobą. Osobiście poznaliśmy kilkanaście par, które żyją w podobnej relacji. Moim zdaniem cuckold, to najpopularniejsza sekretna fantazja na świecie. Dostawaliśmy tyle listów od kobiet, mężczyzn i par, że sami nie potrafiliśmy w to uwierzyć. Zresztą dalej dostajemy ich całe mnóstwo.

Jak zareagowała rodzina na wieść o trybie życia, jaki prowadzicie? Wiedzą?

Tak, nasza rodzina wie i szanuje oraz akceptuje nasze wybory, nawet jeśli nie są w stanie w stu procentach ich zrozumieć. Nasi przyjaciele również znają charakter naszego związku. Z kilkoma urwał się kontakt, ale kogo to obchodzi?! Pojawili się następni, z nieco bardziej otwartymi umysłami.

Rozumiem, że w cuckold chodzi głównie o wolność. Co oznacza ona dla ciebie, dominy?

Czuje się jak pieprzona księżniczka! Mogę niemal wszystko. Mam lojalnego, wiernego niewolnika, który mnie wielbi i mogę do tego czerpać przyjemność z niezobowiązującego seksu z mnóstwem  facetów. Moje życie jest doskonałe, czuję się spełniona. Myślę, że wiele dziewczyn czytających ten wywiad teraz potajemnie mi zazdrości!

Cuckold to styl życia?

Tak! To nie żaden seksualny fetysz, jak wielu błędnie o nim mówi.

Czy osoby uległe w takim związku są również uległymi w życiu codziennym, na przykład zawodowym? Czy odwrotnie?

Reklama

Co ciekawe, większość uległych jest na co dzień wybitnie dominująca, twarda. Mój narzeczony  jest mistrzem sztuk walk, pracował jako ochroniarz, konwojent dużych sum pieniędzy, trener MMA – to typ szefa, konkretnego i zdecydowanego. Jest zresztą bardzo inteligentnym gościem i często słucham jego rad.

Myślisz, że jesteś urodzoną „hot-wife” [termin określający dominującą kobietę w związku cuckold]? Od kiedy byłaś świadoma swojego silnego charakteru?

Od zawsze. I uważam, że jestem w stu procentach urodzoną „hot-wife”! Uwielbiam brutalny sport, twardych mężczyzn i piękne kobiety, bo jestem biseksualna. Nigdy nie byłam przy tym okazem wierności. Chyba zdradziłam każdego faceta z jakim byłam… Nie był ze mnie zbyt dobry materiał na normalny związek

Czy rozmawiam z maniaczką seksu?

Coś w tym na pewno jest! Uwielbiam się pieprzyć, jestem wprost uzależniona od orgazmów. Dziennie potrzebuję szczytować od sześciu do ośmiu razy. Codziennie! Mój totalny rekord to szesnaście orgazmów. Moja cipka była opuchnięta, czerwona i bolesna, ale warto było – byłam piekielnie szczęśliwa.

Jak trafiłaś do porno?

Chyba jak każda aktorka – przez casting. Zresztą mój debiut w porno to dość słynny materiał. Miałam scenkę z podwójną penetracją, a moimi partnerami byli Pierre Woodman i David Perry. Byłam cholernie dominującą dziewuchą w tej scenie, czym strasznie wkurzyłam Pierre`a. Facet nie mógł robić wszystkiego co chciał, więc wściekł się na mnie. Nawet na forum internetowym Woodmana doszło między nami do pyskówki na ten temat.

Ok, chyba wystarczy na dziś, dzięki za twój czas!

NAJGORSZE REKLAMY 2013

NAJLEPSZE SEKS OGŁOSZENIA PROSTO Z BAZ WOJSKOWYCH W AFGANISTANIE

GEJE CZY DZIEWCZYNY?