FYI.

This story is over 5 years old.

Varials

Co nam mówią bomby szybkowarowe o zamachowcach z Bostonu

Mamy pewne dane, które mogą pomóc w śledztwie, choć jest ich naprawdę niewiele. To niebezpieczna sytuacja i świetny materiał do spekulacji, szukania winnego, siania strachu i podsycania nastrojów rasistowskich (to jedynie część szerzących się...

Po niecałych 24. godzinach od wybuchów szczegóły dotyczące bomb obracających Bostoński Maraton w scenę rodem z horroru zaczęły wyciekać do mediów. W toku dochodzenia ustalono, że bomby były dwie, każda na jedną eksplozję. Przypuszcza się, że obie skonstruowane były z sześciolitrowych szybkowarów: jedna wypełniona gwoździami a druga odłamkami metalu i łożyskami kulkowymi. Obie przymocowane do zwykłego minutnika kuchennego. Leżały na ziemi pod przykryciem, tuż obok trasy maratonu. Niektórzy sądzą, że szybkowary były schowane w plecakach, ale to nie jest aż tak istotne jak same bomby.

Reklama

Mamy pewne dane, które mogą pomóc w śledztwie, choć jest ich naprawdę niewiele. To niebezpieczna sytuacja i świetny materiał do spekulacji, szukania winnego, siania strachu i podsycania nastrojów rasistowskich (to jedynie część szerzących się insynuacji). Wszystko zaczęło się nasilać w momencie gdy doniesienia o bombach w szybkowarach obeszły świat.

Powyższe informacje nie mówią zbyt wiele o sprawcy z Bostonu, ale wykluczają pewne możliwości. Nie dają pewności, że byli to Talibowie, mimo tego co wypisują idioci na Twitterze. Fakt faktem, że pakistańscy Talibowie szybko zaprzeczyli jakoby brali udział w ataku. Wciąż jednak istnieją inne odłamy tej organizacji, które nie wypowiedziały się na ten temat.

Al-Kaida znana jest ze stosowania bomb szybkowarowych. Jednak władze federalne wyraziły jasno, nie istnieją żadne przesłanki, że sunnicka organizacja była w to zamieszana. Jeden z funkcjonariuszy powiedział w wywiadzie dla New York Times'a, że agencje wywiadowcze nie wykryły żadnego spisku sugerującego udział organizacji terrorystycznych w ataku na Boston, przynajmniej z tych, które są monitorowane.

Tak naprawdę bomby szybkowarowe są tak tanie i łatwe do skonstruowania, że dotychczasowe dane nie mówią nam prawie nic o zamachowcach. Biały dym, który rozprzestrzenił się po wybuchach nie wskazuje na użycie konkretnych materiałów wybuchowych. Podobno zamachowiec (albo zamachowcy) użył minutników kuchennych, które są mniej skomplikowane w obsłudze niż najprostsze zegarki Casio używane przez Al-Kaidę. Resztę materiałów można znaleźć w większości kuchni i garaży na całym świecie a instrukcje obsługi łatwo znaleźć w internecie. Wszystkie te detale tłumaczą dlaczego rząd niepokoił się atakami bomb szybkowarowych od lat. Atmosferę podsyciła odnaleziona przez ekspertów pokrywka, odłamek pocisku i instrukcja jak zmontować bombę. Materiały te opublikował magazyn Inspire, znaleziony u Nidala Hassana, strzelca z Fort Hood. Niedoszły zamach bombowy na Times Square w 2010 roku planowany był również z udziałem bomb szybkowarowych wypełnionych petardami.

Reklama

Wojsko wie, że ten model jest popularny wśród rebeliantów. Departament Bezpieczeństwa Narodowego w przeciągu ostatnich lat ogłosił kilka alarmów. Michael Crowley z TIME'a przypomina poniższy fragment z ostrzeżenia w 2004 roku:

„Bomby szybkowarowe są zrobione z łatwo dostępnych materiałów i mogą być zarówno proste jak i skomplikowane. Tego typu bomby mogą być uruchamiane za pomocą prostych podzespołów elektronicznych, nieograniczających się do zegarków elektronicznych, mogą to być piloty do bram wjazdowych, telefony komórkowe lub pagery. Sam szybkowar jako zwyczajny przyrząd do gotowania, często pomijany jest podczas przeszukiwania towarów wwożonych do Stanów Zjednoczonych.”

Zobacz też:

Bostońska masakra
Grubsza sprawa