Razem mają już 153 lata, ale po członkach Dinosaur Jr. wcale tego nie słychać. Trzydzieści dwa lata na scenie (ok, kilka ładnych lat przezimowali, kiedy J Mascis postanowił zawiesić działalność zespołu) i cały czas w gazie. Czego nie można powiedzieć o Dinosaur Jr.? Że nie potrafią pisać prawdziwych hitów. Oj tak, oni robią to jak nikt inny.Jasne, znajdzie się jeszcze kilka innych indieskładów, którym komponowanie PRZEBOJÓW przychodzi jak innym ziewanie a Remy'emu gotowanie (nawet jeśli jest szczurem, a łyżka przewyższa go o ładną długość ogona. Albo i dwie!). Wiadomo, to rzadka, ale jednak spotykana cecha. Zwłaszcza wśród starych wyjadaczy, którzy zaczynali lata temu, teraz będąc prawdziwymi ikonami gatunków, inspiracjami dla młodszych, legendami, bla, bla, bla. Wiemy, o co chodzi.Chodzi o Dinosaur Jr. i wszystko to co nagrali. A nagrali już czwartą płytę od reaktywacji w 2005 roku. Niedługo minie dekada od wydania "Beyond", albumu świetnego i udowadniającego, że można nie grać latami, nie widzieć się tyle czasu, a jak przyjdzie co do czego, to rozumie się bez słów. Tak było na "Beyond", to samo Amerykanie powtórzyli na "Farm" dwa lata później i w 2012 roku za sprawą "I Bet on Sky". Mądre teksty, charakterystyczny śpiew J Mascisa, porywające solówki, chwytliwa linia basu Lou Barlowa i napędzające bębny Murpha. To wszystko znaki rozpoznawcze Dinosaur Jr., chwyty znane już od lat osiemdziesiątych, ale jeśli coś sprawdzało się tyle razy, to w 2016 roku głupstwem byłoby cokolwiek zmieniać. I Amerykanie nic a nic nie zmieniają. To samo brzmienie, które można przyrównać do wina. Im starsi są muzycy, tym chyba lepsi. A na pewno mądrzejsi i stale zbierający doświadczenie - to z wcześniejszych płyt, to z innych projektów. Na "Give a Glimpse of What Yer Not" słychać to bardzo wyraźnie. Dojrzałe melodie, dużo luzu i post-punkowej blazy, którą może poszczycić się tylko kilka zespołów, z Pavement czy Built to Spill na przedzie.
Przesłuchujemy setki płyt, żeby wybrać i opisać te najciekawsze. Polub fanpage Noisey Polska, żeby być z nami na bieżąco
Bo prawda jest taka, że "Tiny", "Goin' Down", "Lost All Day" i "Good to Know" to sztandary gatunku, prawdziwe indierockowe sztosy lśniące chwytliwymi melodiami, znakomitymi popisami instrumentalnymi i jakby-leniwym-śpiewem Mascisa. Kalifornijskie pocztówki, dużo słońca, dzieciaki na BMX-ach i deskach, powiewające koszule w kratę i czapki z daszkiem. A między nimi Dinosaur Jr. grający w skate parku."I Walk For Miles" z rewelacyjną rosnącą partią gitary wchodzącą w refrenie z miejsca może wskoczyć do kanonu amerykańskiego najtisowego indie rocka. "I Told Everyone" wybrzmiewa klasyką dinozaurowego grania, zwłaszcza przez powerpopowe solówki Mascisa, towarzyszące składowi z Massachusetts od wielu, wielu lat. Największe minusy? Bez wątpienia są dwa, oba należące do Lou Barlowa. "Love is" i "Left/Right" to utwory niesamowicie płaskie w wybrzmieniu. Bezbarwne i nijakie, niezapadające w pamięci, w przeciwieństwie chociażby do tych, które znalazły się na ostatnim solowym albumie Lou "Brace the Wave", który przecież utrzymany był w folkowej atmosferze.To na szczęście tylko dwie mniejsze plamki na "Give a Glimpse of What Yer Not", albumie śmiało podkreślającym klasę Dinosaur Jr. Jedenaście lat od powrotu i stale wysoka forma? Barlow-Mascis-Murphy na pewno nie poprzestaną na czterech płytach.Dinosaur Jr. - Give a Glimpse of What Yer Not, 2016, Jagjaguwar
Reklama
Przesłuchujemy setki płyt, żeby wybrać i opisać te najciekawsze. Polub fanpage Noisey Polska, żeby być z nami na bieżąco
Bo prawda jest taka, że "Tiny", "Goin' Down", "Lost All Day" i "Good to Know" to sztandary gatunku, prawdziwe indierockowe sztosy lśniące chwytliwymi melodiami, znakomitymi popisami instrumentalnymi i jakby-leniwym-śpiewem Mascisa. Kalifornijskie pocztówki, dużo słońca, dzieciaki na BMX-ach i deskach, powiewające koszule w kratę i czapki z daszkiem. A między nimi Dinosaur Jr. grający w skate parku."I Walk For Miles" z rewelacyjną rosnącą partią gitary wchodzącą w refrenie z miejsca może wskoczyć do kanonu amerykańskiego najtisowego indie rocka. "I Told Everyone" wybrzmiewa klasyką dinozaurowego grania, zwłaszcza przez powerpopowe solówki Mascisa, towarzyszące składowi z Massachusetts od wielu, wielu lat. Największe minusy? Bez wątpienia są dwa, oba należące do Lou Barlowa. "Love is" i "Left/Right" to utwory niesamowicie płaskie w wybrzmieniu. Bezbarwne i nijakie, niezapadające w pamięci, w przeciwieństwie chociażby do tych, które znalazły się na ostatnim solowym albumie Lou "Brace the Wave", który przecież utrzymany był w folkowej atmosferze.To na szczęście tylko dwie mniejsze plamki na "Give a Glimpse of What Yer Not", albumie śmiało podkreślającym klasę Dinosaur Jr. Jedenaście lat od powrotu i stale wysoka forma? Barlow-Mascis-Murphy na pewno nie poprzestaną na czterech płytach.Dinosaur Jr. - Give a Glimpse of What Yer Not, 2016, Jagjaguwar