FYI.

This story is over 5 years old.

Varials

Patriotyczne Porno – Polacy na PornHubie najchętniej oglądają seks innych Polaków

„U nas dominuje przekonanie, że jesteśmy najlepsi, dlatego kwitnie swojska pornografia" – W Polsce dwoma najczęściej wpisywanymi hasłami na PornHub są: polish i polskie. Prof. Zbigniew Lew-Starowicz tłumaczy nam gusta Polaków
Ilustracja Julia Karasińska

PornHub – jeden z największych dostawców „filmów dla dorosłych" w sieci, podobnie jak prawdziwie filmowe portale VOD typu Netflix, aby sprostać potrzebom swoich użytkowników, zajmuje się monitorowaniem ich aktywności. Na podstawie zebranych danych twórcy serwisu opracowali ranking podsumowujący 2015 rok.

Do sklasyfikowania swoich wyników PornHub wyznaczył sobie kilka kategorii, wśród których m.in. pojawiły się: wiek, narodowość odwiedzających, czas poświęcony na jednorazowy „seans", najczęściej wyszukiwane frazy i najchętniej oglądane gwiazdy porno. Polacy z przeciętą długością wizyty na Pornhub, która nie przekracza 8 minut i 28 sekund, trafili do pierwszej dwudziestki, wyprzedzając takie kraje jak Szwecja, Argentyna czy Rumunia.

Reklama

Zobacz jak gwiazdy porno rysują wspomnienia z planu

Niektóre interpretacje statystyk opisowych potrafią zadziwić swoimi wnioskami, a PornHub nie jest tutaj wyjątkiem. Śledząc ranking, można np. dojść do wniosku, że Włosi faktycznie kochają swoje mamy, wpisując hasło „mom" znacznie częściej niż chociażby „teen". Kubańczycy dobrze wiedzą, czego chcą, bo wystarcza im średnio 5 minut i 11 sekund na skorzystanie z serwisu, z kolei Brazylijczycy uwielbiają gorące filmiki z elementami kreskówek (wpisując takie hasła, jak np. Scooby Doo).

Zupełnie osobnym trendem, w którym prym wiodą takie kraje jak Niemcy, Hiszpania, Japonia, Argentyna, ale też i Polska, jest wyszukiwanie swoich rodzimych produkcji lub rodaków. Często dotyczy to rodzimych gwiazd porno, jak ma to miejsce w przypadku Włoch czy Niemiec. W Polsce, dwoma najczęściej wpisywanymi hasłami są: polskie, poland (na trzecim miejscu pojawia się teen). W kategorii Top Relative Searches mamy: polskie, poland, polska. Co ciekawe, w Polsce odnotowano wzrost zainteresowania hasłem „step mom" (aż o 171%) oraz spadek (6 p. p. względem zeszłego roku) filmami porno z Czech.

Źródło: PornHub

Jak sugeruje sam PornHub, na podstawie ostatnich badań opublikowanych przez Royal Holloyway University, silne klimaty narodowościowe mogą wynikać z naturalnej tendencji do ufania osobom, które wyglądają podobnie jak my. Takie, założenia zdają się tłumaczyć zachowania użytkowników logujących się z krajów „multi-kulti" gdzie pewne grupy etniczne borykają się z problemem alienacji, jak np. Wielka Brytania (tutaj jednym z najczęściej wyszukiwanych słów w kategorii Top Relative Searches było „Indian").

Reklama

Dlaczego jednak w Polsce w kwestii seksu zamykamy się na jakąkolwiek egzotykę? Czy jest to przejaw tzw. altruizmu krewniaczego, na który wskazywałaby psychologia ewolucyjna; polegającym na pozytywnym nastawieniu wobec najbliższych członków grupy społecznej, a absolutną nieufnością wobec osób spoza tego środowiska? Na te pytania odpowiada nam seksuolog Zbigniew Lew-Starowicz.

VICE: Czy mogą istnieć podziały narodowościowe również w strefie seksu i porno? Jeśli tak, to z czego to wynika?
Prof. Zbigniew Lew-Starowicz: To chyba kwestia degustivus – zależy, co nam się podoba. Jeśli się komuś podobają latynoski, to będzie szukał pornografii w krajach latynoamerykańskich. Jak komuś podobają się Arabki, czy ten krąg kulturowy, to będzie szukał takiej pornografii. O wyborze decyduje przede wszystkim swojskość – czy jesteśmy w swoim świecie. Z pewnym typem męskości i kobiecości jesteśmy już obyci. A dalej, to osobiste preferencje i zainteresowania. Tak samo jak są ludzie, którzy lubią blondynki, inni brunetki. Jedni wolą bardziej aerodynamiczne, a inni anorektyczki.

Czy możliwe jest, że wybieramy raczej rodzime produkcje, bo łatwiej jest nam darzyć sympatią osoby, które wyglądają podobnie tak jak my?
Nie sądzę, aby tu jakaś głęboka psychologia odgrywała rolę. Jeżeli tak, to tylko w przypadku pornografii kobiecej. Pornografia produkowana dla kobiet to zupełnie co innego. Tam te klimaty psychologiczne są ważne. W przypadku mężczyzn, którzy oglądają pornografie, tam nie ma psychologii, to jest ginekologia.

Reklama

U nas dominuje przekonanie, że jesteśmy najlepsi, dlatego kwitnie swojska pornografia

Czy specyficzna aktywność Polaków na PornHubie, może być interpretowana jako rodzaj pewnego zamknięcia się na inne nacje, czy raczej wskazuje na naszą nieufność wobec korzystania z bogatych zasobów portali typu PornHub?
A czy Polacy kochają uchodźców? My nie jesteśmy bardzo otwarci na różne kultury, dlatego zamykamy się we własnym okręgu. Na ogół o innych nacjach mówi się z pogardą. Siłą rzeczy nie ma zainteresowania pornografią z nacji, którymi się pogardza. U nas dominuje przekonanie, że jesteśmy najlepsi, dlatego kwitnie swojska pornografia.

Jeśli zamykamy się na konkretne produkcje (w tym wypadku rodzime), to czy może to mieć jakieś przełożenie na życie seksualne Polaków?
Nie to w ogóle nie ma żadnego przełożenia. Nie ma czegoś takiego jak życie seksualne Polaków. Czy współżycie seksualne ludzi z wyższym wykształceniem jest takie same jak tych ludzi, którzy nie mają skończonej szkoły podstawowej i dużo piją? Tak samo, czy nastawienie tych, którzy są szalenie wierzący i praktykujący, jest takie same jak tych, którzy są oddaleni od Kościoła i uważają, że Kościół jest w ogóle nieżyciowy wobec seksu i negują wszystkie poglądy Kościoła? Nie ma czegoś takiego jak życie seksualne Niemców, czy Włochów, czy Polaków. Co innego jest Piemont, co innego region Wenecji, a co innego Sycylia.

To by znaczyło, że wnioski odnoszące się do całej nacji, które wynikają z tego typu rankingów, mogą być mylące?
Są nawet bezsensowne. Inna jest Bawaria od Szlezwik-Holsztynu. We Francji inna jest Korsyka niż region paryski. One nie są do siebie podobne w zakresie uwarunkowań kulturowych.

Czy w takim razie oglądanie porno w sieci jest czymś złym?
To zależy, jaki jest cel pornografii i kto jest jej użytkownikiem. Jeżeli pornografie ktoś stosuje jako afrodyzjak, bo w udanym skądinąd związku robi się trochę nudno i monotonnie, czyli np. kiedy para zdecyduje obejrzeć sobie pornografie, żeby zwiększyć swoje libido – to jest to dobra rzecz. Z kolei gdy oglądaj ją mężczyźni, żeby później traktować kobiety, tak jak są traktowane w pornografii, to chyba zła rzecz. Jeśli będą to oglądali młodzi chłopcy, którzy potem będą uważać, że tak się zachowują kobiety [jak te w pornografii] to będzie to zła rzecz. A jeśli ktoś jest samotny, nie ma partnera, bo jest wdowcem lub wdową i podtrzymuje swoje życie seksualne, masturbując się, to z kolei dobra rzecz. Nie ma jednej odpowiedzi.