FYI.

This story is over 5 years old.

Pornoparodia „Jurassic World” zadaje pytanie: co, gdyby dinozaury skrzyżować z gwiazdami porno?

„Wasi naukowcy tak bardzo skupili się na tym, czy potrafią przelecieć dinozaura, że nie zastanowili się nawet, czy w ogóle powinni to zrobić”
Jan Bogdaniuk
tłumaczenie Jan Bogdaniuk

Park Jurajski to prawdziwy klasyk. Po 25 latach wciąż cieszy się niemal uniwersalnym podziwem. Fenomenalne sceny pościgów z dinozaurami i przepiękna muzyka, a do tego wartkie, zabawne dialogi i solidna fabuła, których na próżno szukać kolejnych częściach.

Czego jednak nie znajdziemy nawet w oryginalnym Parku Jurajskim? Wulkanu w kształcie penisa. To oczywiste przeoczenie, które na szczęście zostanie naprawione w filmie Jurassic Wood: Swollen Dingdong (w wolnym tłumaczeniu: Świat Fujarski: Upadłe Kurewstwo), pornoparodii powstałej dzięki studiu WoodRocket oraz portalowi PornHub.

Reklama

Film, który ukazał się w zeszły czwartek na PornHub, opowiada, jak Park Jurajski zmienił się w Burdel Jurajski, gdy naukowcy połączyli „DNA dinozaurów i gwiazd porno”, jak wynika z komunikatu prasowego. Główni bohaterowie, wzorowani na postaciach Owena i Claire (granych przez Chrisa Pratta i Bryce Dallas Howard) „muszą wydostać seksowne dinolaseczki z wyspy, zanim dojdzie do erupcji wulkanu-dildo i wszystkich spotka mazisty, lepki koniec”.

UWAGA SPOILER: mazistego, lepkiego końca nie udaje się uniknąć. Podobnie jak parodiowany oryginał, Jurassic Wood kończy się posępną refleksją o arogancji nauki, tworzącej genetyczne hybrydy dinozaurów i innych zwierząt. W ostatniej scenie jeden z aktorów parafrazuje Jeffa Goldbluma: „Wasi naukowcy tak bardzo skupili się na tym, czy potrafią przelecieć dinozaura, że nie zastanowili się nawet, czy w ogóle powinni przelecieć dinozaura”. Prawdziwa krynica mądrości.

Jurassic Wood próbuje rzecz jasna zdyskontować sukces kolejnej odsłony filmów o najniebezpieczniejszym parku rozrywki na świecie, ale pokazuje też, jaką popularność zdobyła pornografia z dinozaurami. Pamiętasz te nadmuchiwane kostiumy tyranozaurów, które ostatnio pojawiają się wszędzie, od występów tanecznych po parkourowe filmiki? Całymi stadami zawędrowały też do porno, wraz z innymi dociekaniami na temat zachowań godowych prehistorycznych gadów.


By być z nami na bieżąco: polub nas, obserwuj i koniecznie zaznacz w ustawieniach „Obserwuj najpierw”


Tymczasem erotyczna proza o dinozaurach prosperuje. Regularnie ukazują się takie tytuły, jak Posiadł mnie triceratops, Przez dinozaura miliardera zostałem gejem oraz moja ulubiona Analna inwazja kosmoraptorów. Dinoporno przyciągnęło nawet uwagę uczonych, w tym Clarissy Smith, wykładowczyni studiów medialnych i kulturowych na Uniwersytecie Sunderland.

Reklama

„Sama idea seksu z dinozaurem leży całkowicie poza granicami rzeczywistości” — powiedziała Smith w wywiadzie dla „Guardiana”. „To trochę jak » magia«, wszystkie reguły zostają zawieszone. W takiej sytuacji można podjąć twórcze ryzyko, niemożliwe w przypadku bardziej standardowych połączeń”.

A zatem, jeśli zaliczasz się do osób, którym tętno przyspiesza nie na widok połyskującej potem klaty Jeffa Goldbluma, a raczej na myśl o tym, żeby zajrzeć dinozaurowi pod spódniczkę, pamiętaj: nie jesteś sama/sam.

Artykuł pierwotnie ukazał się na Motherboard


Więcej na VICE: