FYI.

This story is over 5 years old.

Newsy

Gaga z maczetą

Dziw bierze, że Lady Gaga dopiero teraz zdecydowała się na debiut na dużym ekranie. Cieszy zaś, że wybrała Roberta Rodrigueza i sequel najfajniejszego filmu politycznego ostatnich lat, "Maczety".

Dziw bierze, że Lady Gaga dopiero teraz zdecydowała się na debiut na dużym ekranie. Cieszy zaś, że wybrała Roberta Rodrigueza i sequel najfajniejszego filmu politycznego ostatnich lat, "Maczety".

Właśnie ukazała się najnowsza płyta Lady Gagi, "ARTPOP", a wszystkie poważne media dokonują egzegezy i interpretacji okładki autorstwa Jeffa Koonsa. Zaraz zostaniemy zbombardowani jeszcze bardziej ekstrawaganckimi i coraz bardziej przypominających filmy teledyskami (nie mówiąc o okładkach czasopism i ogólnym medialnym szumie). I możemy jeszcze ją zobaczyć w kinie!

Reklama

18 października premiera filmu "Maczeta Zabija" Roberta Rodrigueza (m.in. "El Mariachi, czyli kariera klezmera” - nie zmyślam, zgooglujcie to sobie), gdzie, jak to u niego, będzie więcej, szybciej, mocniej, dziwniej, brutalniej, pastiszowo. Nic dziwnego, że w roli La Chameleón, zmieniającego/zmieniającej twarze zabójczyni/zabójcy zagra właśnie Lady Gaga (a także Antonio Banderas, Walton Goggins i Cuba Gooding Jr.).  Będzie banałem stwierdzenie, że to swoisty meta żart z samej Gagi, która nas wszystkich zawstydza metamorfozami i wyrafinowaną grą z wizerunkiem. Zresztą tych meta żartów jest więcej, poczynając od zatrudnienia Charliego Sheena pod prawdziwym nazwiskiem.

Wybierając Rodrigueza (a nawet jak mówi w wywiadach, naciskając na niego) na swojego pierwszego (kinowego) reżysera Lady Gaga wpisuje się w ten "lepszy" nurt gwiazd muzyki pojawiających się na ekranie.  Mogła w końcu wybrać pensjonarski musical albo biografię Księżnej Diany, a tak możemy ją już teraz postawić obok Micka Jaggera ("Performance"), Davida Bowie ("Absolute Begginers") czy ostatnio RZA ("The Man withe Iron Fists").


 

"Maczeta Zabija" nie byłaby "Maczetą", gdyby nie skończyła się zajawką kolejnej części, a Rodriguez nie byłby Rodriguezem, gdyby nie współpracował regularnie ze swoimi ulubionymi aktorami. Spokojnie. Możemy się spodziewać więcej Gagi na naszych ekranach.

MILEY CYRUS TO JEST PUNK

TĘCZOWA CIPKA RITY PAX

DLACZEGO WŁADIMIR PUTIN ODDAJE SWOJE ZEGARKI CHŁOPOM?