Jacek Wilk
Prezydencki plebs
Podczas wyborów jesteśmy złem koniecznym dla polityka, efektem ubocznym demokracji. Czy przyzwyczailiśmy się już do swoich cyrkowych miejsc dla plebsu – za jaki najwyraźniej się nas traktują?
Reklama
Reklama
Reklama
Podczas wyborów jesteśmy złem koniecznym dla polityka, efektem ubocznym demokracji. Czy przyzwyczailiśmy się już do swoich cyrkowych miejsc dla plebsu – za jaki najwyraźniej się nas traktują?