FYI.

This story is over 5 years old.

jedzenie

​Jak przemyca się narkotyki w jedzeniu

Kokainowe dynie, keks, ananasy (ulubione owoce przemytników) i wiele innych – wspólnie spójrzmy na przeróżne, fantazyjne sposoby przemycania narkotyków w jedzeniu

Artykuł pierwotnie pojawił się na MUNCHIES

W zeszłym miesiącu pracownik ochrony lotniska w Mexico City znalazł cztery kilogramy metamfetaminy w plastikowych kapsułkach owiniętych kolorowymi papierkami. Oszukane lizaki znajdowały się w dwóch paczkach oznaczonych jako „rękodzieło i słodycze", wysłanych na adres w stanie Nebraska, gdzie miała zawieźć je firma kurierska.

Cóż za fantastyczny pomysł! Przecież nikt nie pomyślałby, że cukierki mogą być podejrzane!

Reklama

Na łamach MUNCHIES wiele razy pisaliśmy o przestępstwach mających coś wspólnego z jedzeniem, a także o samych kradzieżach żarcia. Czekając na kolejne doniesienia w sprawie tych lizaków, spójrzmy na przeróżne, fantazyjne sposoby przemycania narkotyków w jedzeniu.

Fot. Steven Greenberg/Flickr

KOKAINOWE DYNIE

Fot. Michelle Pellot/Flickr

We wrześniu 2015 w porcie Filadelfii znaleziono ponad 170 kilogramów kokainy w dyniach. Te kokso-dynie zostały wysłane z Kostaryki na nowojorski Bronx. Nie był to też pierwszy raz, kiedy dynie wykorzystano do czegoś innego niż gotowanie czy halloweenowe dekoracje – dwa lata temu kanadyjskie władze doniosły o znalezieniu trzech kilogramów kokainy w dyniach na lotnisku Montréal–Pierre Elliott Trudeau.

KOKAINA W OWOCACH

Fot. Victoria Rachitzky Hoch

Keks

W maju 2015 roku w porcie lotniczym Toronto Pearson skonfiskowano blisko pięć kilogramów kokainy, po tym, jak pracownicy ochrony znaleźli je w sztucznych keksach z pomalowanego gipsu. Według Kanadyjskiej Straży Granicznej „ciasta" były starannie umieszczone w 34 skrzynkach z owocami.

Ananasy

Ananas to jeden z ulubionych owoców przemytników. W maju 2015 roku hiszpańskie władze odkryły ponad 180 kilogramów kokainy, pieczołowicie umieszczonych w wydrążonych południowoamerykańskich ananasach. Rok później 2,5 tony kokainy odkryto w dostawie 2285 ananasów na tym samym madryckim lotnisku. Dobrze, że szmuglerzy przynajmniej nie próbowali robić sztucznych ananasów z gipsu.

Banany

Kostaryka jest jednym z większych producentów bananów na świecie, w 2012 roku eksportując ich ponad półtora miliona ton. Tego samego roku 15,5 tony kokainy mającej trafić do USA, znaleziono w kostarykańskich wydrążonych bananach. Więcej tego towaru eksportowego trafiło do supermarketu w Berlinie i nowojorskiej pizzerii, gdzie na pewno nie ma miejsca na banany.

Reklama

CZEKOAMFETAMINA

Fot. Bodo/Flickr

W 2012 pracownik lotniska LAX znalazł prawie dwa kilogramy metamfetaminy ukryte w 45 czekoladowych batonikach, wartych ok. 250 tysięcy dolarów (ok. 980 tysięcy złotych).

HEROINA Z KOFEINĄ

Kto pomyślałby, że torby z kawą są świetną skrytką na heroinę? W 2011 roku amerykańskie służby celne doniosły, że na lotniskach w Nowym Jorku i Chicago znaleziono łącznie 150 000 działek heroiny ukrytych w kawie.

CHLEB Z TRAWĄ

W zeszłym roku pewna radosna kalifornijska piekarnia postanowiła wsypać do swoich „Ciast Trzech Króli" trochę marihuany, nie uprzedzając o tym swojej klienteli. Nie jesteśmy pewni, co chcieli tym zdziałać, ale skończyło się na skargach 40 zjaranych, zdezorientowanych klientów.

KOKAINOWY RUM

W 2014 roku na nowojorskim lotnisku imienia Johna F. Kennedy'ego pojawił się mężczyzna z trzema butelkami 12-letniego rumu El Dorado, w których znajdowało się osiem kilogramów ciekłej kokainy. Jej wartość oszacowano na 310 tysięcy dolarów. Mężczyzna twierdził, że kupił je w sklepie bezcłowym na lotnisku w Gujanie, skąd właśnie wracał. Nikt mu nie uwierzył. Trzy lata później na tym samym lotnisku skonfiskowano rumowe babki z Tortugi wypełnione dwoma kilogramami koksu. Ten przemytnik wracał akurat z Trynidadu i Tobago.

Takim historiom nie ma końca. Wystarczy zerknąć na instagramowy profil TSA (amerykańskiej Administracji Bezpieczeństwa Transportu), żeby zobaczyć jakie niewiarygodne rzeczy konfiskuje się na lotniskach każdego dnia. Czekamy aż meksykańskie władze znajdą osobę odpowiedzialną za tamte cztery kilogramy metaamfetaminy w lizakach. Mamy też nadzieję, że nie powtórzy się sytuacja, w której pewien facet odsiedział dwa lata za przemyt kokainy… która okazała się cukrem pudrem. Chociaż dla niektórych, cukier faktycznie może być narkotykiem.