FYI.

This story is over 5 years old.

sztuka

Mężczyzna maluje seks, który uprawia z kosmitami

David Huggins twierdzi, że w wieku 17 lat stracił dziewictwo z istotą pozaziemską. Od tamtej pory spłodził już setki małych kosmitów i stara się to oddać w swoich obrazach
Wszystkie zdjęcia dzięki uprzejmości Brada Abrahamsa. First time Davida Hugginsa (po lewej); Ujęcie z Love and Saucers przestawiające Hugginsa (po prawej)

Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE US

Mówi się, że utrata dziewictwa to niezapomniane wydarzenie. Faktycznie, większość ludzi wspomina to z pewnym rozrzewnieniem i nutką zakłopotania. Jednak jak twierdzi David Huggins, jego pierwszy raz okazał się trochę nie z tego świata – i nie, nie ma na myśli tego, jak udane było to doświadczenie.

„Kiedy miałem 17 lat, straciłem dziewictwo z kosmitką” – mówi 74-latek w filmie dokumentalnym poświęconym jego twórczości, Love and Saucers (Miłość i spodki). „Nic więcej nie mogę o tym powiedzieć”.

Reklama

Stosunek rzekomo odbył się w 1961 roku, kiedy Huggins był nastolatkiem i wciąż mieszkał z rodzicami na farmie w Georgii. Mężczyzna już wcześnie widywał istoty pozaziemskie – pierwszy raz zobaczył je, kiedy miał osiem lat. Jednak tego pamiętnego dnia szedł przez las w pobliżu jego domu, gdy nagle pojawiła się przed nim obca kobieta i go uwiodła. „Myślałem, że stracę cnotę na tylnym siedzeniu forda albo w jakimś podobnym miejscu. Wyszło zupełnie inaczej” – mówi w filmie.

Kadr z Love and Saucers. Huggins trzyma swój obraz First Time

Według Hugginsa, od tamtego czasu nieprzerwanie odwiedzają go istoty pozaziemskie i wciąż uprawiają z nim seks. Jak powiedział mi Huggins, ostatni raz był z Półksiężycem (tak nazywa kobietę z lasu) jakieś sześć miesięcy temu. „Siedziałem na krześle, a ta kobieta, Półksiężyc, stała za mną. Nagle mnie objęła” – powiedział. „I to było tyle. To wszystko, co znam”.

Huggins jest nad wyraz rzeczowy, gdy mówi o tych spotkaniach. Od większości ludzi, którzy wierzą w istnienie UFO, odróżnia go to, że nie zależy mu na rozgłosie i nie obchodzi go, czy ktokolwiek bierze go na poważnie. Kiedy Huggins opowiada o spłodzeniu ponad setki małych kosmitów – tak, to kolejny aspekt tych między galaktycznych spotkań – brzmi równie beznamiętnie, co rolnik mówiący o swoich plonach.

To jedna z rzeczy, która zaintrygowała filmowca Brada Abrahamsa, który właśnie z tego powodu pojechał do domu Hugginsa w Hoboken w New Jersey. Pierwszy raz usłyszał o tym mężczyźnie w podcaście poświęconym UFO i zjawiskom paranormalnym. „Na tle wielu niedorzecznych opowieści bardzo wyróżniała się historia Davida” – wyjaśnił.

Reklama

Huggins urodził się w Georgii w 1944 roku. W Love and Saucers opowiada o tym, jak za młodu bawił się w szukanie grotów strzał na polu oraz o jego niechęci do kościoła baptystycznego, do którego zabierali go jego dziadkowie. Kiedy w pobliżu farmy zaczęły się pojawiać dziwne istoty, których nikt inny nie widział, w pierwszym odruchu pomyślał, że zwariował.

Ludzie porwani przez UFO rysują swoje uprowadzenie

„Siedziałem sobie pod drzewem i nagle usłyszałem głos mówiący mi: »David, za tobą«. Gdy się odwróciłem, zobaczyłem małego, włochatego faceta z dużymi, błyszczącymi oczami, który się we mnie intensywnie wpatrywał. Myślałem, że to jakieś licho. Nie wiedziałem, co o tym myśleć” – opowiada w filmie. Kiedy indziej pojawiła się przy nim „owadopodobna istota”, która od razu skojarzyła mu się z modliszką. „Byłem bardzo przerażony” – mówi. „Nie wiedziałem, co to jest. Miałem osiem lat. Jak miałem zareagować?”.

Gdy minął początkowy szok, Huggins zrozumiał, że choć spotkania te były bardzo dziwne, nie stanowiły one dla niego żadnego zagrożenia. Kiedy opuścił Georgię w połowie lat 60. i przeniósł się do Nowego Jorku, aby studiować na Akademii Sztuk Pięknych, pozaziemskie istoty podążyły za nim. Półksiężyc, która go rozdziewiczyła, regularnie odwiedzała go w nocy. „Moja relacja z Półksiężycem była bardzo sympatyczna i przyjazna. No i trochę dziwna. Mówiąc »trochę dziwna«, oczywiście mam na myśli »bardzo dziwna«. W tamtym okresie była moją dziewczyną” – wyjaśnia Huggins w filmie. „To raczej niekonwencjonalny związek, prawda?” – dodaje.

Reklama

Floating Up, David Huggins (po lewej); Huggins w swoim studiu z obrazem kosmitki, z którą – jak mówi – uprawiał seks (po prawej)

Jeden z pierwszych obrazów, jakie kiedykolwiek namalował Huggins, przedstawiał jego samego uprawiającego seks z Półksiężycem. „[Obraz] nie był zbyt dobry. Ona siedziała na mnie, ja osiągnąłem punkt kulminacyjny, a potem ona i jej owad sobie poszli” – tłumaczy. Podobne obrazy wypełniają jego mieszkanie. Są surrealistyczne i trochę dziecinne, a dominują na nich głęboki błękit i zielenie.

To kolejna rzecz, która odróżnia Hugginsa od większości ludzi, którzy twierdzą, że zostali porwani przez kosmitów: mężczyzna stara się namalować każde ze swoich spotkań. Wszystko zaczęło się w 1987 roku, kiedy Hugginsowi udało się przypomnieć sobie szczegóły pierwszego spotkania z kosmitami. Mówi, że stało się to dzięki książce Budda Hopkinsa pt. Intruzi.

„Miałem wrażenie, że coś mnie ciągnie do tej książki; zupełnie, jakbym czuł jakiś przymus” – mówi w filmie. „Znajduje się w niej rozdział zatytułowany »Inne kobiety, inni mężczyźni«, który od razu zwrócił moją uwagę. Zacząłem go czytać i prawie od razu pomyślałem: »O Boże, on pisze o mojej kobiecie. A ja przecież nigdy nikomu o niej nie mówiłem«. Podczas lektury książki zaczęły do mnie wracać najróżniejsze wspomnienia, obraz po obrazie. Nie mogłem tego powstrzymać. Najbardziej chyba przeszkadzało mi to, że nie wiedziałem, co z tym zrobić. Bardzo się bałem”.



„Miał wtedy wrażenie, że oszalał. Nie potrafił zrozumieć tego, co mu się przytrafiło. Czym oni byli? Dlaczego wybrali jego? Z jego opowieści wynika, że prawie stracił kontrolę nad swoim życiem” – powiedział mi Abrahams. „I wtedy, jak się okazuje, otrzymał wiadomość od tych istot. Powiedziały mu, że powinien namalować swoje doświadczenia. Kiedy tylko się za to zabrał, stał zupełnie innym człowiekiem”.

Reklama

„To go wyzwoliło. Pierwszy raz od miesięcy udało mu się przespać całą noc. Od tamtego czasu zdążył namalować każde spotkanie, uwzględniając przy tym najdrobniejsze szczegóły. To ponad 100 obrazów. Nie wiem, czy David również określiłby to mianem »terapii sztuką«, ale to właśnie na tym chciałem się skupić w moim filmie. Kiedy namalował swoje obrazy, zrozumiał, co dokładnie mu się przytrafiło, i pogodził się ze swoimi doświadczeniami” – powiedział Abrahams.

David Huggins pracuje nad obrazem (po lewej); Caught, David Huggins, olej na płótnie, 1989 (po prawej)

To, co czyni Love and Saucers bardzo dobrym filmem dokumentalnym, jest to, że Abrahams opisuje szczegóły historii Hugginsa, ale nie narzuca widzom żadnych gotowych wniosków. Love and Saucers to tak naprawdę film o wierze: przez pierwszą połowę Huggins opowiada swoją historię, a w drugiej pojawiają się rozmowy z jego przyjaciółmi i sąsiadami. Niektórzy z nich nigdy wcześniej nie słyszeli o doświadczeniach Hugginsa, ale wszyscy mu wierzą.

W filmie wypowiada się również Jeffrey Kripal, profesor filozofii i historyk myśli religijnej na Rice University w Teksasie. Na początku swojej kariery zajmował się gównie erotycznym mistycyzmem, co sprawiło, że zainteresował się kwestią porwań przez kosmitów i zaczął zgłębiać poświęconą temu literaturę. „Jakby na to nie patrzeć, większość religii – również starożytnych – opowiada o niezwykłych istotach przybywających z nieba i robiących z ludźmi dziwne rzeczy. Zazwyczaj były one opisywane jako anioły lub demony, bogowie lub boginie. Jednak we współczesnym, raczej świeckim świecie, klasyfikuje się jako wytwory wyobraźni lub opowieści z gatunku fantastyki” – wyjaśnia w filmie.

Reklama

Kripal wierzy Hugginsowi. Mówi, że mieszanka przerażenia i euforii, o której opowiada Huggins, przypomina to, czego w tej samej sytuacji doświadczyli inni ludzie. Kripal przeprowadził sporo wywiadów z osobami, które twierdzą, że miały kontakt z nadprzyrodzonymi istotami. „Jestem przekonany, że nie kłamią. Zawsze byli ze mną bardzo szczerzy. Jednak pozostaje pytanie, z czym tak naprawdę mieli styczność. Uważam, że należy podejść do tej kwestii z pokorą” – mówi.

Her Eyes, David Huggins

Niezależnie, czy wierzysz Hugginsowi, że od 50 lat uprawia seks z kosmitkami, jedno wiadomo na pewno – on sam jest o tym przekonany. „Rozważ przynajmniej możliwość, że ten mężczyzna nie kłamie i opowiada o czymś, czego naprawdę doświadczył. Pamiętaj również, że niekoniecznie trzeba to rozumieć dosłownie. Nie tylko szalone osoby miewają zupełnie niewytłumaczalne doświadczenia” – powiedział Abrahams.

Wydaje mi się, że znacznie ciekawsze od tego, kogo naprawdę spotkał Huggins, jest to, co historie takie jak jego mówią o naszej potrzebie znajdywania racjonalnych wyjaśnień dla tego, czego nie rozumiemy.

Kiedy spytałam Hugginsa, dlaczego istoty ukazują się akurat jemu, odpowiedział: „Mam wrażenie, że dziesiątki, a może nawet i setki milionów ludzi, miało podobne doświadczenia – głównie jako dzieci. Tak naprawdę nic więcej nie potrafię o tym powiedzieć, ale wydaje mi się, że jako dzieci jesteśmy znacznie bardziej otwarci na różne doświadczenia, więc częściej zauważamy te istoty. Wiem, że ja nigdy się od nich nie odwróciłem, dzięki czemu pokazywały mi się przez całe życie”.

Reklama

Film Love and Saucers możesz obejrzeć na wielu platformach.


Więcej na VICE: