FYI.

This story is over 5 years old.

18+

Wywiad z nastoletnią gwiazdką porno

Seks, cycki, pieniądze

Artykuł ukazał się w październiku 2011 r.

Choć porno jest dla mnie odrażające i nie kupuję teorii, jakoby miało być ono manifestem kobiecej siły, nie mogę oderwać się od bloga Jessie Andrews. Wydaje się taka normalna. Czytając jej posty o tym, co zjadła na śniadanie, łatwo zapomnieć o scenach, gdy zalana łzami rżnięta jest przez dwóch panów, jednego z przodu, drugiego z tyłu.

Nawiązałam kontakt z 19-letnią amerykańską gwiazdą filmów porno i mediów społecznych, żeby pogadać o miłostkach, o tym, jak dobrze czuć się we własnej skórze i, naturalnie, o bzykaniu.

Reklama

Vice: Cześć Jessie! Rozumiem, że to pseudonim. Skąd się wziął?
Jessie Andrews: Jessie to imię psa mojej mamy, a Andrews to nazwa ulicy, którą jechałam w momencie, gdy szukałam dla siebie nazwiska.

Dostałaś się do porno, gdy miałaś 18 lat. Jak do tego doszło?
Moja znajoma była statystką w jednym filmie i powiedziała, ile zarobiła, pokazując same cycki. Od razu się zainteresowałam, bo to co mnie motywuje, to pieniądze. Nie martwię się tym, co ludzie o mnie myślą. Jestem rozsądna, nigdy nie brałam narkotyków, mam alergię na alkohol, więc wiedziałam, że nie dam się wykiwać i odniosę sukces.

Nigdy nie paliłaś zioła?
Nie.

Twoi rodzice muszą być zachwyceni. Wszystko wiedzą?

Tak, cała rodzina.

I nic? Spoko?

Powiedzieli mi, że będą mnie kochać bez względu na wszystko, jedyne, czego pragną, to żebym była bezpieczna i szczęśliwa.

To słodkie, ale nie przysparza ci gęsiej skórki świadomość, że twój tata mógłby cię zgooglować i zobaczyć w akcji?

Dzięki Bogu on nawet nie wie, jak używać emaila. Nie będę go okłamywać, to byłoby dziwne.

To pogadajmy o pracy. Czy zawód aktorki porno jest łatwiejszy, czy trudniejszy, niż się wydaje?

Zdecydowanie trudniejszy. Faceci mają dwa zadania: trzymać erekcję i spuszczać się na zawołanie. Ja potrafię bzykać się „na sportowo": w każdej pozycji, tak, że facet nie musi nawet kiwnąć palcem. Nie leżę sobie po prostu na plecach. Trzeba ciągle pamiętać o tym, żeby mieć dużo śliny, być namiętną, mówić do kamery, nie tatuować się, być naturalną, z charakterem, umieć pozować, być pokorną. Jestem tu po to, żeby seks zmienił moje życie i dał mi górę pieniędzy.

Reklama

Co jest najlepsze, a co najgorsze w twojej pracy?

Najlepsze to możliwość rżnięcia się z kimś tymczasowo, bez zobowiązań. Możesz kogoś przelecieć i nie musisz zaczynać tej gadki o związku. Czuję się jak dziwkarz! Najgorszy jest brak urlopów, musisz być dyspozycyjna o każdej porze, każdego dnia.

Nawiązałaś nowe znajomości w branży?

Mam kilka koleżanek z agencji, ale raczej nie spędzam czasu z ludźmi, z którymi pracuję. To pozwala zachować mi równowagę.

A co o twoim zawodzie myślą twoi znajomi spoza branży?

Nie jestem pewna. W każdym razie traktują mnie na równi z resztą.

A twoja najlepsza przyjaciółka? Jaka jest, co robicie razem?

Mieszka w Miami. Spędziłam tam18 lat swojego życia. Ma na imię Viviana, kiedy ją odwiedzam tańczymy, oglądamy filmy, jemy hiszpańskie jedzenie, plotkujemy, po prostu jesteśmy sobą. To miłe mieć kogoś, z kim rozumiesz się bez słów.

Zawsze myślałam, że dziewczyny są dla siebie niemiłe.

Też tak myślę, choć sama nigdy nikogo nie obgaduję.

Jesteś bardzo ładna i wydajesz się pewna siebie. Myślisz, że dziewczyny się ciebie boją?

Tak! To dziwne, bo nie uważam, żebym była specjalnie ładna. Może to pewne cechy mojego charakteru, które sprawiają, że jestem atrakcyjna.

Czasem naprawdę nienawidzę wstawać rano do pracy. To musi być ogromne wyzwanie, gdy jesteś nie w sosie i musisz udawać, że chce ci się pieprzyć.

Nigdy nie opuściłam zdjęć, nigdy nie dałam plamy, zawsze byłam na czas. Jeżeli nie umieram, zawsze jestem gotowa do akcji.

Reklama

Czy czujesz różnicę poziomu, gdy uprawiasz seks ze zwykłymi gośćmi, poza planem?

Czasem jest rzeczywiście ciężko, ale jak ktoś ci się naprawdę podoba, to nie robi różnicy.

Pewnie ugania się za tobą masa facetów. Czego szukasz u partnera?

O nie, nie! Tak naprawdę nikt nigdy mnie nie podrywał! Zawsze zadawałam to pytanie mojej mamie: mamo, dlaczego ja nie podobam się chłopakom? Mówiła, że to dlatego, że się mnie boją. Mam zbyt wysokie wymagania.

Więc z nikim się nie spotykasz?

Bardzo bym chciała. Byłoby łatwiej się masturbować.

Czy to możliwe pracować w branży porno i mieć chłopaka?

Uważam, że tak. Nawet małżeństwa są możliwe, choć to na pewno trudne.

Chcesz mieć dzieci?

Nie bardzo.

Jak wygląda twój przeciętny dzień?

Budzę się, tweetuję „cześć", myślę, co muszę zrobić danego dnia jeżeli nie mam zdjęć, robię fotki, zamieszczam w Internecie, zamawiam kawę w Starbucksie, ubieram się, zamieszczam więcej fotek, tweetuję, jem, idę do sklepu, ćwiczę z hula-hoop, tweetuję, zamieszczam fotki, kontaktuję się z ludźmi przez Internet, jem, zamieszczam więcej fotek, biorę prysznic, tweetuję „dobranoc". Niezbyt skomplikowane.

Chodzisz na imprezy?

Nie za bardzo. Lubię siedzieć w domu.

Jak sobie radzisz, gdy czujesz się samotna lub jest ci smutno?

Chyba nikt nigdy nie widział mnie wściekłej lub smutnej. Jestem super-pasywna. Po prostu ignoruję pewne sprawy. I nigdy nie czuję się samotna, bo mam Internet.

Reklama

Pocałowałaś kiedyś dziewczynę zanim zaczęłaś karierę?

No jasne! To jedyna metoda, żeby zwrócić uwagę chłopaków w liceum.

A jak straciłaś dziewictwo?

Jak w typowym filmie o licealnych żądzach.

Co myślisz o sztucznych cyckach?

Lubię swój biust i jestem za niego wdzięczna Naturze, ale za kawałek czasu pewnie będę musiała dogodzić sobie nowym zestawem.

Jaką radą podzieliłabyś się ze swoimi rówieśniczkami, żeby czuły się dobrze we własnej skórze?

Jesteście młode i wasze ciało będzie się jeszcze zmieniało. Spójrzcie na mnie, moje cycki rosną z dnia na dzień, moja twarz chudnie, dziecięcy tłuszcz znika. Ciekawe, jak będę wyglądała w następnym tygodniu?

Stawiam, że będziesz wciąż wyglądała świetnie. O, a przy okazji, zupełnie wciągnęłam się w fabułę twojego najnowszego filmu „Potrait of a Call Girl". Zaskoczył mnie otwierający cytat z Jean Paul Sartre'a. Jak wyglądało samo kręcenie?

Było super. Wszyscy z Elegant Angel, od reżyserów przez charakteryzatorów aż do recepcjonistek to tacy szczerzy, przyjaźni ludzie. To moja ulubiona ekipa, więc praca z nimi była dla mnie przyjemnością i zaszczytem. Płakałam, zbiłam lustro, waliłam się po głowie, biegłam pełnym pędem po pustyni, znowu płakałam. Ten film popchnął do przodu moje umiejętności aktorskie i jestem dumna z tego projektu.

Nie oglądam porno. Raz z koleżanką poszłyśmy do domu jednego znajomego, który włączył „Edwarda Penisorękiego", ale nie dałyśmy rady wysiedzieć. Może masz coś do polecenia? Coś z dobrą fabułą albo ciekawymi zdjęciami?

"Portrait of a Call Girl", naturalnie. Poza tym Digital Playground produkuje dużo ciekawych filmów w najwyższej jakości. New Sensations ma specjalną serię filmów z wątkami romantycznymi. No i do tego można naprawdę wciągnąć się w serię z parodiami. Kto nie chciałby obejrzeć Simsonów w wersji porno?

Tłumaczenie: Piotr Dudek

Zobacz też koniecznie:

Robimy porno razem z mamą
Porno z lamusa
Porno, którego nie chciałbyś zobaczyć