FYI.

This story is over 5 years old.

Varials

Sex-gadżety dla bogatych i bezwstydnych

Wibrator za 43 tysiące złotych, zdalnie sterowana seks-maszyna i zatyczka analna z ogonem jednorożca – to jedne z kilku luksusowych zabawek dla dorosłych (na które was nie stać)

Seks to kopalnia złota. Wiele ostatnio szumu wokół elektronicznych gadżetów erotycznych, ale już sam rynek tradycyjnych sex-zabawek jest wart 15 miliardów dolarów rocznie i ciągle się rozwija. Według seksuologa Iana Kernera sex-gadżety stały się bardzo powszechne w sypialniach. Większość kobiet i prawie połowa mężczyzn w Stanach Zjednoczonych używała już wibratora. Istnieją też gadżety erotyczne, które nazywane są „pięknym i osobliwym towarem luksusowym”, którego cena czasami idzie nawet w tysiące dolarów.

Reklama

Tysiąc dolców za sex-zabawkę? Aby to sprawdzić i oszczędzić wam zapuszczania się w ciemne i odrażające zakamarki Internetu lub niezręcznej wizyty w sex-shopie, postanowiłem  poszperać w sieci w poszukiwaniu najdroższych akcesoriów erotycznych na świecie. Co prawda sam ich nie wypróbowałem, ale widziałem dowody na to, że działają. (Tylko nie mówcie mojej żonie.)

LITTLE STEEL TONIGHT – 2 tys. dol. (wibrator)

Co powstanie, gdy były wokalista Eurythmics i właściciel sklepu z ekskluzywnymi akcesoriami erotycznymi Jimmy Jane połączą siły by osiągnąć szczyt wysublimowanego uwodzenia? „Wibrator na całe życie, ozdobiony inspirującym cytatem i dwudziestoma ośmioma czarnymi diamentami.”

Nie jestem pewien, czy LITTLE STEEL TONIGHT tworzy „idealny akompaniament do refrenu piosenki odręcznie zapisanego przez Dave’a Stewarta”, ale przynajmniej dołączają do niego kostkę gitarową, a przecież kupujących czeka wiele solówek.

Jeśli subtelny i dyskretny wibrator nie jest w waszym guście, za jedyne sto dolarów więcej możecie zakosztować rozkoszy dostarczanej przez gadżet firmy Extreme Restraint:

THE SHOCKSPOT ROBOTIC FUCKING MACHINE – 2,1 tys. dol. (seks-maszyna Shockspot)

Sama nazwa tej seks-maszyny wystarczy, by doprowadzić do orgazmu nawet najbardziej  wymagających klientów, a slogan „Zaprogramuj seks-maszynę Shockspot tak, by zerżnęła cię tak, jak lubisz najbardziej” zapewnia o jakości produktu. To dość istotne, bo ten gadżet jest na tyle skomplikowany, że gdyby coś  poszło nie tak, mogłoby dojść do katastrofy. Ulotka głosi, że „Shockspot wykonuje ruchy, które są nieosiągalne dla seks-maszyn z silnikiem obrotowym.” Czy da się ją kontrolować za pomocą klawiatury?

Reklama

Jednym kliknięciem zmień długość, szybkość, płynność i schemat ruchów. System natychmiastowo reaguje na komendy wysyłane przez oprogramowanie Touch and Feel zainstalowane na komputerze albo przez pilota. Wybierz jeden z zaprogramowanych schematów lub stwórz własny metodą „wskaż i kliknij”.  Podziel się swoimi schematami z innymi użytkownikami Shockspot przez Internet. Nadaj schematom łatwe do zapamiętania nazwy i przywołaj je w przeciągu sekund.

Dzięki Shockspot wzniesiesz się na wyżyny seksualnej społeczności internetowej. Shockspot Robotic Fucking Machine to szczyt klasy i wyrafinowania.

Lecz jeśli bardziej interesuje cię inny rodzaj szczytowania (i masz na zbyciu trzy i pół tysiąca dolców), możesz wejść do grona posiadaczy mitycznego gadżetu w historii cielesności:

BETONY VERNON UNICORN BUTT PLUG – 3,4 tys. dol. (zatyczka analna Jednorożec)

Mógłbym zacząć od żartu zainspirowanego Harrym Potterem, który brzmiałby mniej więcej tak: „To podejrzane, jak bardzo Ron Weasley rozpaczał, gdy na drugim roku w Hogwarcie Bijąca Wierzba połamała mu różdżkę z rdzeniem z włosa jednorożca”. Byłoby to niesmaczne. Nie byłoby też trafne, bo mimo swojej nazwy „ta piękna zatyczka analna wykonana jest ze srebra i końskiego [sic] włosia”. Serio? „Końskiego” włosia? Czyli reklamy jednak kłamią? Betony Vernon stracił moje zaufanie.

Na szczęście kolejny produkt stosuje się do zasady całkowitej jawności. Przynajmniej jeśli chodzi o nazwę. Przed wami:

Reklama

THRILLHAMMER SEX MACHINE – 3,5 tys. dol. (seks-maszyna Thrillhammer)

Jak sama nazwa wskazuje, ta maszyna porządnie was wymłóci (szczerze mówiąc, dobrze byłoby się trochę wstawić, zanim dacie sobie wsadzić, ale to tylko moja opinia). Trudno nie zgodzić się ze sloganem „To nie tylko inwestycja w życie seksualne, ale także piękny, nowy mebel”. Pewnie, stary… Nie mogę się doczekać, aż pokażemy go teściom! „Może wpadniecie zobaczyć jak urządziliśmy salon?”

Ups, chyba zakpiłem zbyt wcześnie. Najwyraźniej jednym z powodów, dla których świetnie się sprzedaje, jest możliwość kamuflażu.

Jedyny w swoim rodzaju fotel w stylu retro z regulowanym zagłówkiem, chowanymi uchwytami i strzemionami, które można odczepić, wywinąć do zupełnie innej pozycji lub ukryć na wypadek wizyty teściów. Posiada wibrujący, ruchomy, sztuczny członek, który da się odczepić, sprężarkę powietrza oraz pilot do kontrolowania szybkości ruchów i wibracji, a także instrukcję montażu.

Mam nadzieję, że instrukcji nie pisała IKEA, bo boję się pomyśleć, co by się stało, gdyby źle to złożyć.

Ale po co bawić się w składanie gadżetu erotycznego, gdy za cenę używanego samochodu możemy zabawić się z lalką.

REALDOLLS – 6,4 tys. dol. (seks-lalka)

Jeśli nie podoba ci się twarz Betty, nie martw się, bo lalki RealDolls są zaopatrzone w opatentowany system Face-X, który pozwala na nakładanie kilku różnych twarzy na to samo ciało. Pomyśl jak bardzo podniecające będzie zrywanie coraz to nowych twarzy z twojej plastikowej dziewczyny, w poszukiwaniu martwych oczu, w które będziesz się pożądliwie wpatrywać na granicy Doliny Niesamowitości.

Reklama

Lalki mają głęboką na osiemnaście centymetrów jamę ustną, z możliwą do usunięcia wkładką, która zapewnia higieniczność i łatwość konserwacji. „W nadchodzących latach pojawią się nowe modele twarzy i ciał lalek, które wzbogacą kolekcję RD2.”

Zbiera wam się na wymioty? A może po prostu was nie stać? Mam nadzieję, że odłożyliście do skarpety wystarczająco dużo na ostatni z osobliwych gadżetów erotycznych:

INEZ (wibrator)

Ta najmniej niebezpieczna dla zdrowia zabawka na naszej liście jest „najlepszym wibratorem, jaki kiedykolwiek stworzono” i kosztuje więcej niż dwie lalki RealDolls. Wibrator Inez jest wykończony dwudziestoczterokaratowym złotem. Może i jest drogi, ale pamiętajcie, że:

A.   ostatnie badania naukowe donoszą, że pary korzystające z wibratorów są dużo szczęśliwsze w sypialni;

B. JEST POKRYTY ZŁOTEM!

CHROMAT AW/2014: ROBOCOP W WERSJI GLAMOUR

NA SOCZI NIE PACZE

KAC NEWS VOL. 27