Piotr Mirski
Wszyscy wypierdalać - czyli filmy Wojciecha Smarzowskiego
Śnili mi się dzisiaj: przypakowany Murzyn oraz usta pełne krwi oraz spermy. Kiedy się obudziłem, przez chwilę myślałem, że to jakieś ponure proroctwo, ale po kilku sekundach przypomniałem sobie, że byłem przecież wczoraj w kinie na „Drogówce...
Pięć upadków Lany Del Rey
Popkultura prowokuje fantazje o zagładzie, a na kolejnych idoli patrzymy jak na tykające bomby zegarowe. W świetle tego Lana Del Rey – a przynajmniej jej sceniczna persona – jest przypadkiem dość ciekawym.
Szklana kula: Ujawniamy newsy na rok 2013
Ten kraj już od bardzo dawna nie funkcjonuje w teraźniejszości – zamiast żyć i patrzeć w przyszłość, wciąż się w nim pamięta, przypomina i rozpamiętuje.
Pięć upadków Justina Biebera
W otaczających go hurraoptymizmie i wierze w nieograniczoną potencję jest coś, co prowokuje wizje najbardziej pesymistycznych wariantów jego przyszłej kariery. Prawdziwy Bieber to pewnie fajny i pracowity chłopak. Bieber, którego znamy z YouTube'a i TV
Cała nieprawda o L. Ronie Hubbardzie
Przez ekrany polskich kin przemknął niedawno „Mistrz”, film Paula Thomasa Andersona o przywódcy rozwijającego się w powojennych Stanach Zjednoczonych kultu.
Czytajcie Chucka Palahniuka dzieciom
„Podziemny krąg" miał pierdolnięć pod dostatkiem: epileptyczny montaż, ćpuńską elektronikę na soundtracku, więcej przemocy niż wszystkie części „Szklanej pułapki" i „Kevina samego w domu" razem wzięte
Japonia jest ciekawa w kolorze różowym
Za górami, rzekami i lasami, za wschodnią granicą Polski, ukraińskimi stepami i mrowiskiem Chin kręci się najdziwniejsze erotyki na świecie. W Japonii, pośród skromnych dojo i zgliszcz po kolejnym ataku Godzilli, razem z wiśniami kwitnie produkcja...
Harmony Korine: Śmieciojebca z Nashville
Korine na pierwszy rzut oka nie wygląda na szczególnie rozgarniętego kolesia. Niezbyt wyrośnięty, nieco już utyty, obnoszący tłuste włosy i niechlujny zarost, przypomina skrzyżowanie hobbita z typowym przedstawicielem grupy społecznej określanej mianem...
Nergal, ty bucu
Ten cwany i pracowity przeciętniak uwierzył, że jest kimś więcej niż wytwórcą przyjemnego hałasu
Kochajmy Sashę Grey
Jeśli nie czytacie newsów w necie, lub po prostu żyjecie pod mostem, a teraz zabłąkaliście się do kafejki internetowej, mam dla Was dobrą nowinę - niedługo Kraków będzie gościł zespół Sashy Grey.