FYI.

This story is over 5 years old.

wszystkie pytania

Sprzątaczka odpowiada na pytania, które zawsze chcieliście zadać

„Najgorszą rzeczą, jakiej kiedykolwiek doświadczyłam w tej pracy, było wejście z klientem do jego mieszkania i znalezienie jego martwego ojca leżącego na podłodze”
Wszystkie zdjęcja: Eva L. Hoppe

Tekst oryginalnie ukazał się na VICE Germany.

Chociaż wcale jej na tym nie zależy, Natalia* zna większość najmroczniejszych, najbardziej skrytych sekretów swoich klientów. Ta 43-latka jest jedną z około 3,6 miliona osób w Niemczech, które pracują jako sprzątaczki i sprzątacze.

Natalia zaczęła się tym zajmować już za młodu, kiedy to sprzątała u boku swojej matki. Następnie pracowała jako kelnerka i sprzedawczyni, aż w końcu 10 lat temu zdecydowała się wrócić do bycia sprzątaczką. W ubiegłym roku założyła własną firmę sprzątającą, która obecnie obsługuje przede wszystkim starszych, dobrze sytuowanych klientów.

Reklama

Spotkałam się z Natalią, aby porozmawiać o najgorszych rzeczach, jakie kiedykolwiek musiała posprzątać i o tym, czy znalazła kiedyś zabawki erotyczne lub martwych ludzi.

VICE: Hej, Natalia. Jaka jest najgorsza rzecz, jaką musiałaś posprzątać?
Natalia: Powiedziałabym, że toaleta pokryta gównem starszego mężczyzny. Najdziwniejsze, że nie był to pierwszy raz. Jedyne wytłumaczenie, jakie przychodzi mi do głowy, to to, że załatwiał się na stojąco. Kiedy indziej razem z koleżankami potrzebowałyśmy 18 godzin na posprzątanie czyjejś kuchni. Właścicielka była bardzo bogata i miała świetnie urządzony dom, ale panował tam kompletny chlew. Moja ówczesna szefowa przyjęła tę robotę tylko dlatego, że bardzo dobrze nam płacono.

Czy kiedykolwiek znalazłaś w mieszkaniu zwłoki?
Najgorszą rzeczą, jakiej kiedykolwiek doświadczyłam w tej pracy, było wejście z klientem do jego mieszkania i znalezienie jego martwego ojca leżącego na podłodze. To było okropne. Potem powtórzyło się to jeszcze raz, ale wtedy już byłam sama. Znalazłam kobietę leżącą na łóżku z głową wciśniętą w poduszkę. Przez dobre kilka minut stałam w kompletnym szoku. W końcu użyłam przycisku alarmowego przy jej łóżku, aby sprowadzić pomoc. Teraz zawsze się boję, że natknę się na zwłoki.

Jak często znajdujesz zabawki erotyczne podczas sprzątania?
To zdarzyło się tylko raz. Słałam łóżko 80-letniej kobiety, kiedy znalazłam wibrator owinięty w ręcznik. Była całkiem spokojna, kiedy zdała sobie sprawę z tego, że musiałam go zobaczyć. Po prostu się odwróciła i powiedziała: „Cóż, znamy się już wystarczająco długo”.

Reklama

Jaki jest najbardziej osobisty sekret, który kiedykolwiek odkryłaś?
Rozmawiałam kiedyś z pewną klientką, u której sprzątałam już od lat. Ta 85-letnia wdowa, która zawsze wydawała się bardzo zirytowania i zgorzkniała, nagle mi wyznała, że nigdy nie kochała swojego męża. Następnie opowiedziała mi, że jej pierwsza miłość umarła podczas wojny, a swojego męża poślubiła z rozsądku. Po usłyszeniu tego zaczęłam rozumieć, dlaczego była wiecznie w złym humorze.

Czy faktycznie sprzątasz podczas wszystkich godzin, za które ci płacą?
Powiedziałbym, że nie pracuję przez około jedną czwartą czasu – sprawdzam coś na telefonie, wychodzę na papierosa albo jem. Jednak wielu moich klientów, zwłaszcza tych starszych, nie ma nic przeciwko temu, ponieważ dla nich nie jestem tam tylko po to, aby sprzątać – chcą, żeby dotrzymać im towarzystwa. Czasami wypiję z nimi kawę, pójdziemy na spacer albo po prostu usiądziemy i pogadamy. Niestety dla wielu osób ich sprzątaczka jest jedyną osobą, z którą mają regularny kontakt. Kiedyś pewien starszy pan zaproponował, że zabierze mnie na wycieczkę żeglarską. Odmówiłam, bo uznałam to już za lekką przesadę.

Ilu z twoich klientów sprząta przed twoim przyjściem?
Kilku to robi, co sprawia, że moja praca staje się jeszcze nudniejsza. Zastanawiam się wtedy, co właściwie chcą, żebym tam robiła. Zazwyczaj przecieram wtedy kilka stołów, układam herbatniki i myślę o tym, co będę robić po pracy.

Reklama

Zobacz też:


Jaki był najdziwniejszy osobisty dokument, który kiedykolwiek znalazłaś?
Raz trafiłam na odcinek wypłaty klienta, który udawał, że jest obrzydliwie bogaty, ale w rzeczywistości dostawał emeryturę w wysokości 1200 euro (5 tysięcy złotych) miesięcznie.

W jaki sposób reagują mężczyźni, kiedy mówisz im na randkach, czym się zajmujesz?
Zwykle myślą, że to świetna sprawa. Wydaje mi się, że ma to coś wspólnego z ich pierwotnymi instynktami. Sądzą, że jeśli kobieta dobrze sprząta, pewnie będzie dobrą żonę. Nie przeszkadza mi, że tak to odbierają. Ogólnie rzecz biorąc, nie za bardzo mnie obchodzi, co myślą o mnie inni.

Czy kiedykolwiek pociągał cię jakiś klient?
Nie, ale niektórzy się do mnie przystawiali. Kiedyś klient zaproponował mi 50 euro (ok. 200 złotych), żebym uprawiała z nim seks. Grzecznie odmówiłam. Później, gdy sprzątałam, siedział na kanapie i oglądał porno. Kilka razy go poprosiłam, żeby to wyłączył, ale mnie zignorował. Wyszłam i zgłosiłam go mojej szefowej. W takich sytuacjach dobrze jest mieć kogoś, do kogo możesz zwrócić się po pomoc. Dzięki temu możesz zrezygnować z klienta, jednocześnie nie tracąc pracy.

Czy kiedykolwiek kogoś okradłaś?
Nie i nigdy bym tego nie zrobiła. Nawet nie zaglądam do ich szuflad.

*Imię zostało zmienione, aby chronić tożsamość bohaterki i jej klientów

Czytaj też: