FYI.

This story is over 5 years old.

vice mówi co teraz

„Eliksir nieśmiertelności” odkryty w grobowcu obok trupa

Chińscy archeologowie badający starożytny grobowiec znaleźli dzban pełen „eliksiru” sprzed 2000 lat. Chyba nie podziałał
The elixir of immortality and a Chinese tomb where it was found

Gdy w październiku chińscy archeologowie znaleźli w starożytnym grobie dzban z brązu pełen żółtego płynu, uznali, że to prawdopodobnie wino. Okazuje się jednak, że alkohol nie był jedyną substancją, jaką raczyła się Zachodnia Dynastia Han (202 r. p.n.e. do 8 r. n.e.). Testy wykazały niedawno, że znaleziona substancja to w rzeczywistości „eliksir nieśmiertelności”. Liczący 2000 lat dzban został znaleziony obok martwych, zdecydowanie śmiertelnych zwłok mężczyzny w grobowcu o powierzchni ok. 20 m².

Reklama

Archeologowie doszli do wniosku, że płyn musi być „eliksirem nieśmiertelności” po licznych testach. Badania wykazały, że na mieszankę zawartą w 3,5-litrowym naczyniu składa się głównie azotan potasu i ałunit — co pokrywa się z receptami ze starożytnych tekstów taoistycznych. Choć często pojawiał się w chińskich zapisach historycznych, „to pierwszy raz, kiedy te mityczne » lekarstwa na życie wieczne« zostały odkryte w Chinach” — twierdzi Shi Jiazhen, kierownik Instytutu Zabytków Kultury i Archeologii w Luoyang. W rozmowie z portalem Xinhua Shi dodał, że „płyn ma znaczną wartość dla studiów ewolucji chińskiej cywilizacji i starożytnej myśli w kwestii poszukiwań nieśmiertelności”.

Elity starożytnych Chin nieustannie polowały na takie specyfiki. Pierwszy cesarz chin Qin Shi Huang miał obsesję na punkcie eliksiru nieśmiertelności i w jego poszukiwaniu zarządził zakrojone na cały kraj ekspedycje wojskowe. Niestety z raczej słabym rezultatem: uważa się, że zmarł w wyniku zatrucia rtęcią, usiłując osiągnąć życie wieczne.

Pan Fusheng, archeolog badający stanowisko, w którym odkryto eliksir, jest zdania, że „grobowiec dostarcza cennych materiałów dla badań nad życiem arystokracji Zachodniej Dynastii Han, a także nad rytuałami i obyczajami pogrzebowymi w tamtego okresu”. Ponieważ jednak tajemniczy napój odnaleziono w grobowcu, archeologowie ustalili jeszcze z całkowitą pewnością, czy został spożyty przez zmarłego, czy tylko umieszczony przy nim w ramach pogrzebowego rytuału. Tak czy inaczej, można spokojnie założyć, że cała ta heca z „nieśmiertelnością” okazała się dość przereklamowana.

Reklama

By być z nami na bieżąco: polub nas, obserwuj i koniecznie zaznacz w ustawieniach „Obserwuj najpierw”. Jesteśmy też na Twitterze i Instagramie.

Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE Australia


Więcej na VICE: