Sprzedawca kebabu odpowiada na pytania, które zawsze chcieliście zadać
Zdjęcia Lisa Ziegler

FYI.

This story is over 5 years old.

pytania

Sprzedawca kebabu odpowiada na pytania, które zawsze chcieliście zadać

„Kiedyś przygotowałem cztery absolutnie ogromne donery, a ten typ z Chorwacji po prostu je zeżarł, jeden po drugim. Coś niesamowitego”

Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE Germany

Kurczak czy baranina, ciasto cienkie albo grube, sos łagodny, ostry lub mieszany ‒ kebab to najlepsze, co może cię spotkać, gdy wypijesz o jedno piwo za dużo. Restauracja z mięsem w picie wygrała plebiscyt na najlepszą polską knajpę roku, a największa w Polsce wytwórnia kebabu dostarcza 10 ton kebabu dziennie. Jednak komukolwiek trudno pod tym względem konkurować z Niemcami, którzy każdego dnia pochłaniają ponad 2,2 miliona kebabów. Niemcy tureckiego pochodzenia szczycą się tym, że przynieśli ideę mięsa z rusztu w pszennym placku jako fast foodu do Europy Zachodniej, a kebab jest nawet uważany za „jeden z kulturowych symboli Berlina".

Reklama

Jednak mimo powszechnego poważania, jakim cieszy się to pożywne danie, realia pracy w tej branży często oznaczają obsługiwanie hord wkurzających pijaków w każdy weekend. Anil Azik ma 22 lata i sprzedaje ‒ oraz, jak twierdzi, spożywa ‒ znaczną część wspomnianych 2,2 miliona niemieckich kebabów. Jego rodzina prowadzi knajpę z kebabem Kottiwood przy Kottbuser Tor, w samym sercu tureckiej dzielnicy w Berlinie.

Rozmawiałem z Anilem, żeby dowiedzieć się więcej o tym, jak to jest serwować jedną z najpopularniejszych nocnych przekąsek, a także ile najwięcej kebabów przygotował dla jednej wygłodniałej osoby.

Anil ma nadzieję, że przejmie rodzinny interes, gdy jego ojciec przejdzie na emeryturę.

VICE: Czy podawanie kebabów to praca twoich marzeń?
Anil Azik: Tak. Marzy mi się, że kiedyś przejmę Kottiwood po moim ojcu. Dlatego tak ciężko pracuję i próbuję nowych, ekscytujących rzeczy, na przykład wynajduję nowe pozycje w menu. Ostatnio na przykład wymyśliłem kebab z chilli i serem.

Co sądzisz o wegetarianach?
Szczerze mówiąc, zupełnie ich nie rozumiem ‒ jak ktoś mógłby odmówić porcji pysznego mięsa w kebabie? Ja też od czasu do czasu zjem falafel, ale nigdy nie mógłbym zostać wegetarianinem.

Jak dobrze radzą sobie z nożami sprzedawcy kebabu? Na przykład kto by wygrał w walce: ninja czy sprzedawca kebabu?
Łatwizna. Bez wątpienia sprzedawca kebabu.


Dla wegan, mięsożerców i całej reszty. Polub fanpage VICE Polska i bądź z nami na bieżąco


Opowiedz o najgorszych zachowaniach, jakich byłeś świadkiem w swoim barze.
Nasi klienci zazwyczaj zachowują się bardzo dobrze. Ale jest też paru typów, którzy często stoją przed barem, albo za rogiem i sprzedają hasz. Naprawdę działają mi na nerwy ‒ zwłaszcza, gdy próbują dilować w naszej restauracji. A czasem zdarza się też, że ktoś tu bierze narkotyki. Kiedyś tuż pod naszą witryną doszło do poważnej bójki ‒ kilka osób zostało ugodzonych nożem. Jednak mimo tego zawsze czuję się bezpiecznie w tej okolicy, bo turecka społeczność jest tu bardzo zżyta. Wszyscy pracownicy kebabów trzymają się razem i pomagają sobie nawzajem, gdy któryś ma kłopoty.

Reklama

Czy jest ktoś, komu nie sprzedałbyś kebabu?
Tylko dilerzy, którzy dostali zakaz wstępu do naszego baru.

Ile najwięcej kebabów przygotowałeś dla jednej osoby?
Mój rekord to cztery. Przygotowałem cztery absolutnie ogromne donery, a ten typ z Chorwacji po prostu je zeżarł, jeden po drugim. Coś niesamowitego.

Kottiwood doner kebab, który według Anila jest dziesięć razy lepszy niż oryginalne tureckie potrawy.

Jak myślisz, dlaczego tak rzadko widzi się kobiety przy ruszcie z kebabem?
Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. Może właściciele restauracji nie ufają kobietom, że odpowiednio pokroją mięso? Pewnie przez tradycję zakładają, że tylko mężczyźni mają wystarczająco dużo siły.

Istnieje dość uporczywa plotka, że sprzedawcy kebabu dodają spermy do sosów. Czy już wcześniej o niej słyszałeś?
Tak i zawsze uważałem, że jest dość zabawna. Czyżby chodziło o słabo zakamuflowane pytanie: czy spuszczamy się do sosu? Na wypadek, gdyby ktoś koniecznie chciał wiedzieć: nie, nie robimy tego.

Czy sądzisz, że ludziom w Turcji smakowałby berliński kebab?
Tureckie jedzenie jest świetne, jasne, ale jeśli mam być szczery, muszę przyznać, że nasz doner jest dziesięć razy lepszy od tego w Turcji. Berliński kebab jest najlepszy na świecie.


Więcej na VICE: