Piotr Dobry
Nie tylko "Blokersi" i Paktofonika. Hip-hop w polskim kinie
W dyskursie o związkach polskiego hip-hopu z filmem z reguły nie wychodzi się poza przywoływanie "Jesteś Bogiem" i dokumentu Latkowskiego. Tymczasem temat jest dużo szerszy niż się może wydawać i zazębia się na wielu płaszczyznach.
Danny Brown - Atrocity Exhibition
"Twój najgorszy koszmar to dla mnie zwyczajny sen", deklaruje Danny Brown na wejściu. I nie rzuca słów na wiatr.
Kool Keith - Feature Magnetic
Ponad trzy dekady w branży, prawie że niepoliczalna liczba albumów wydanych pod sześcioma różnymi pseudonimami, a spec od abstrakcji i obsceny wciąż w formie.
Miasto, masa, bit-maszyna. Atlanta jako stan umysłu
W rytmie hip-hopu i w oparach marihuany, ale przy tym obłędnie inteligentnie. Trzeba zobaczyć, żeby uwierzyć.
Lance Skiiiwalker - Introverted Intuition
Nietuzinkowy debiut tudzież narodziny dobrze rokującego wybrańca. Niech moc będzie z nim silna.
Solange - A Seat at the Table
Historia trochę jak z bajki o Kopciuszku, trochę jak z mokrego snu Stephena Baldwina.
Isaiah Rashad - The Sun’s Tirade
Rozważnie kontrolowany eklektyzm, szczera relacja z życiowego upadku bez popadania w kaznodziejstwo. I znacznie, znacznie więcej.
Snoop Dogg - Coolaid
"Big Snoop Dogg, I do my own thing / And I stays in my own lane / My rap style is dynamite / A lot of y’all niggas do sound alike".
M.I.A. - AIM
Autentyczna, przebojowa, wciąż zaangażowana polityczno-społecznie. Jeśli to rzeczywiście ostatni akt jej kariery, żegna się z przytupem.
Wu-Tangizacja Marvela w epoce Obamy. "Luke Cage" wymiata
Nowy hit Netflixa to udany amalgamat najwspanialszych wynalazków amerykańskiej kultury: komiksu, hip-hopu i blaxploitaton. Do tego z silnym podtekstem politycznym.
Frank Ocean - Endless / Blond
Frank zaserwował nie tyle tradycyjny zbiór piosenek, ile ciąg impresji, refleksyjnych, introspektywnych form, zgoła freejazzowych w duchu, osadzonych na połamanych strukturach i nieoczekiwanych synkopach.