Kuba Olaf

  • Wróżbici

    Byłem już po dwóch browarach, kiedy moim oczom ukazał się widok konkretnie odbiegający od reszty telewizyjnego szajsu – można to opisać (dla tych, co telewizji nie oglądają) jako mieszaninę wycinków z filmów z komunii kręconych VHSem i TV Marketu