Wokół RSS B0YS narosło już tyle legend, że co koncert, to pełna sala, a co album, to niemal zawsze rozchwytywany. Po ubiegłorocznym HDDN, płycie wydanej przez wspólne siły mik.musik.!. i BDTA, przyszedł czas na kolejny minialbum RSS-ów. Kolejny, bo w tym roku duet wypuścił już jedną pozycję, kasetową epkę “B0DY FL0W”. I słychać wyraźnie, że RSS postanowili przygotować dwa różniące się od siebie wydawnictwa.
Ale osoby bacznie śledzące poczynania RSS-ów to w żaden sposób dziwić nie może. W końcu ci Nieznani Sprawcy słyną z różnorodności, z szerokiej interpretacji dźwięków oraz, co naturalne, zamiłowania do mieszania stylów i muzycznej zabawy. Tak, zabawy, bo RSS B0YS na każdym z wydanych albumów zawsze dobrze się bawili i bawili jednocześnie słuchaczy. I nieważne, czy szli w bardziej dzikie i nieposkromione, taneczne wręcz rejony, czy stawiali na pełen minimalizm, opierając się na brzmieniach analogowych. Zawsze (podkreślam, zawsze) duet stawał na wysokości zadania.
Videos by VICE
Jesteśmy na bieżąco z najlepszą polską muzyką. Polub fanpage Noisey Polska, żeby nic nie przegapić!
I drugi wariant RSS wybrali na “M0NKYY BL00D”, minialbumie z utworami, które powstały podczas pobytu duetu w Brazylii w 2015 roku (wtedy RSS, Wojciech Kucharczyk i Paweł Kulczyński aka Wilhelm Bras odbywali tour po tym kraju). Kompozycjami opartymi na szorstkich melodiach, plemiennych bębnach i prostej, choć chwytliwej rytmice. Naturalne brzmienia? Coś w tym jest, bo RSS B0YS odrzucili agresywnie elektroniczne syntezatory, skupiając się na odgłosach przyrody. Najlepiej słychać to w “FYLYCYDYDY S0”, gdzie motywy uderzania kijkami w pnie drzew (?) są aż nadto wyeksponowane, a klimat lasów tropikalnych czuć od pierwszych sekund. Tym, co odróżnia “M0NKYY BL00D” od innych wcześniejszych wydawnictw, jest podejście lo-fi do produkcji tych utworów. Zmasowany bas odszedł w zapomnienie, syntezatory, choć pojawiają się w niektórych kawałkach, jak na przykład w rewelacyjnym i najdłuższym “YMPYYCHMYNT YYNNDD”, też stanowią mniejszość. Prostota. Purytańskie podejście do rozpisania poszczególnych melodii, field recording oraz, jak w nagraniu tytułowym, gitara stanowią o sile i wyjątkowości “M0NKYY BL00D”.
To nie jest płyta, na której na pierwszy rzut dużo się dzieje. Prosta, niemal stoicka rytmika, mało dźwiękowych gadżetów i niemalże spokój bijący z utworów sprawiają, że nowej epki RSS B0YS słucha się, przynajmniej początkowo, ze sporym zdziwieniem. Ale diabeł tkwi w szczegółach, a duet w koronkach wie o tym najlepiej. Stąd “M0NKYY BL00D” jawi się jako w pełni minimalistyczna płyta z hitami w wersji niskobudżetowej. Że nagrane w odległej Brazylii? Że podsycane tajemnicą wiążącą sie z anonimowością wykonawców i plotkami o mobilnym składzie? E tam. To nadal techno wysokich lotów.
RSS B0YS – M0NKYY BL00D, 2016, mik.musik.!. / AltanovaPress
More
From VICE
-

Screenshot: Blizzard -

Winthrop and Valentine (Photo by Paramount/Getty Images) -

Image Credit: Taco Bell
