Tkaczyk w swoich pracach próbuje badać kondycję człowieka współczesnego, a przez to zrozumieć siebie i znaleźć odpowiednie dla siebie miejsce. Poprzez obserwacje nawiązuje dialog z drugim człowiekiem. Bohaterów zdjęć traktuje niczym taflę lustra, w którym widzi swoje odbicie, by lepiej poznać siebie. Chce być blisko. Na miasto z aparatem wychodzi głównie nocą, bo, jak twierdzi, wtedy ludzie są bardziej prawdziwi, nic nie udają, są wolni, poza kontrolą codzienności, bez przymusu sprostania oczekiwaniom ogółu.
More
From VICE
-
Adrián Simancas -
Letlive./Facebook -
Screenshot: KAFI -
Bettmann / Getty Images