Rave na Morzu Czarnym

VICE wpadł z wizytą na wschodnie wybrzeże Ukrainy, gdzie jak co roku obchodzimy święto orgii i dziwnych urojeń – kaZantip. Bandą popierdoleńców są tutaj najzwyklejsi obywatele, na wjazd musisz dokleić do paszportu wizę a w razie potrzeby na terenie festiwalu dobrym słowem służy Minister od Zagranicznych Awantur. Cała ta akcja rozgrywa się w klimacie lat 90-tych- nie brakuje tu butów na platformie, różowych dreadloków i masy drinków energetycznych. Zostań członkiem wyprawy VICE i pakuj manatki, jedziemy nad Morze Czarne ze wszystkimi szychami rosyjskiej mafii.

Thank for your puchase!
You have successfully purchased.