​Ten robot nauczył się z internetu, jak smażyć naleśniki

Linia oddzielająca ludzi od robotów nigdy dotychczas nie była tak mglista. Robokelnerzy, roborzeźnicy, robobarmani zaczynają powoli wpisywać się w codzienny obraz naszego społeczeństwa. Ostatnio w Niemczech powstał nawet robot, który na twoje polecenie wysmaży idealnego naleśnika.

Niby nic specjalnego, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że maszyna nauczyła się tego wszystkiego, czytając jedynie (często niejasne) poradniki krok-po-kroku z popularnych stron zrób-to-sam w rodzaju WikiHow, przypadek staje się naprawdę niesamowity. Ej, roboty są takie jak my! Tak, nie macie problemów ze wzrokiem: strona, na której można dowiedzieć się, jak wyszykować szkolną, ugrzecznioną stylówkę emo albo jak ukryć erekcję, teraz uczy również roboty, jak przygotować proste potrawy.

Videos by VICE

Aspirujący robokucharz o imieniu PR2 w tej chwili zgłębia techniki sztuki tworzenia pizzy. Wszystko to w ramach europejskiego projektu RoboHow, którego celem jest odkrycie, jak uczyć roboty zrozumienia i wykonywania zadań jedynie dzięki komendom słownym. Według założeń tego projektu roboty powinny zacząć lepiej rozumieć komunikację międzyludzką i stać się bardziej samowystarczalne w przypadku otrzymywania poleceń – jest to przeciwieństwem starej techniki, czyli programowania robotów przed tym, jak otrzymają polecenia.

Na stronie RoboHow można zobaczyć, czego nauczyły się roboty (np. prażenie popcornu w garnku albo przewracanie naleśników na drugą stronę). Czy jest jakaś lepsza rzecz, na którą warto poświęcić czas, energię, pieniądze i środki niż ultranowoczesny robot, który ma szansę zostać twoim osobistym szefem kuchni?

Oprogramowanie odpowiedzialne za umiejętności kucharza ze sztuczną inteligencją (poza filmami instruktażowymi dla botów) to Open Ease, internetowa baza danych dostępna dla wszystkich aspirujących robokucharzy na świecie. Program zbiera przepisy i inne instrukcje, przetwarzając zawarte w nich proste zadania na język czytelny dla maszyny.

I choć projekt ten brzmi jak początek filmu s-f, w którym pokojowo nastawione roboty uzyskują w pewnym momencie zbyt dużą inteligencją, buntując się przeciwko swoim ludzkim stwórcom i ostatecznie zabijając wszystkich, na chwilę obecną to tylko kolejne krok na drodze automatyzacji wszystkiego, co kiedyś robiliśmy sami. Na razie wiemy, że możliwe jest stworzenie robota, by dostarczajać pizzę, by zapobiec samobójstwu, a także – że jedna z najlepszych na świecie piekarni rzemieślniczych rozważa skorzystanie z pomocy robotów.

Patrząc jednak na filmik umieszczony na Youtubie przez RoboHow, w którym PR2 nieporadnie przerzuca naleśnika, mam wrażenie, że jeszcze trochę pracy naukowców minie, nim ujrzymy KuchciTrona 3000 pichcącego nasz niedzielny brunch.