Screen z YouTube
Travis Scott znany jest z tego, że jego występy są pełne energii, więc upadek na scenie był tylko kwestią czasu. Pech chciał, że przytrafiło się to biedakowi podczas jednego z ostatnich koncertów na trasie Rihanny “Anti”, gdy wykonywał przebój “Antidote”. Nie jesteśmy w stanie ogarnąć, co dokładnie się stało, że Scotta dosłownie zmiotło z platformy, ale dzielny zawodnik skorzystał z pomocy ochroniarzy, kończąc występ jak gdyby nigdy nic. “Wszystko się może zdarzyć podczas show” – mówił chwilę po wpadce.
Videos by VICE
Najciekawsza część tego wideo zaczyna się w okolicach 3:50.