Rudym i psom wstęp wzbroniony

Międzynarodowa sieć banków spermy Cryos wydała ostatnio oświadczenie otwarcie dyskryminujące osoby o rudych włosach: od teraz ich nasienie nie będzie już przyjmowane. Kropka.

W niektórych krajach takich jak Francja, oddawanie spermy wynika wyłącznie z dobrej woli dawcy. Ale na Wyspach Brytyjskich czy za Oceanem przysługuje już za to wynagrodzenie, co z kolei powoduje, że samotne matki i zdesperowane pary też muszą wyskoczyć z kasy, żeby otrzymać upragniony materiał genetyczny. W zamian za to mają prawo dobrać sobie kandydata z ogromnego katalogu dawców na podstawie ich ryła, imidżu czy upierzenia.

Videos by VICE

Przy czym Cryos w pewnym momencie dostrzegło, że żadne z przyszłych rodziców nie życzy sobie zlądować z małym rudzielcem. Marchwiowłosego nasienia, ku rozpaczy banku, stale przybywało… Aż w końcu postanowili oni rezolutnie posłać rudych do zapładniania plastikowych kubeczków gdzie indziej.

Podczas gdy sprawa zaczyna nabierać wagi gatunkowej pośród obrońców prawa do bycia rudym, my postanowiliśmy wypytać Valérie André, pracowniczkę Belgijskiego Funduszu Badań Naukowych (FNRS) i autorkę “Rozważań nad kwestią rudych”, o faktyczne źródła owej dyskryminacji ze względu na kolor owłosienia.

VICE: Co Pani sądzi na temat decyzji banku spermy Cryos?
Valérie André: Tragiczna. Osiągnęliśmy tym samym już chyba skrajną formę konsumpcjonizmu, gdzie rodzice będą wręcz wybierać sobie dzieci w katalogach. Choć decyzja ta przestaje zaskakiwać, jeśli się weźmie pod uwagę sympatię jaką ludzkość od wieków obdarza posiadaczy rudych czupryn. Nie myślałam jednak, że zniżymy się do poziomu niemalże eugeniki.

Ale kto i co, tak właściwie, ma do rudych?
Od zarania dziejów rudzi byli ofiarami swoistej segregacji. Dziś rudość można już wyjaśnić naukowo: wynika z mutacji w pigmentacji na poziomie melaniny. Z naukowego punktu widzenia jest zatem uznawana za anomalię. Ale drzewiej ciężko było to wyjaśnić, zaś rudzi wyróżniali się szczególnie w społecznościach śródziemnomorskich, gdzie skóra i włosy są naturalnie ciemniejsze. Następował zatem ostracyzm, gdyż rudzi wzbudzali…

Strach?
Dokładnie. Szukano wyjaśnień magicznych i irracjonalnych. Stosowano analogie: czerwony to kolor ognia, symbol diabła. W społecznościach judeochrześcijańskich, rudy przypisywany jest mocom zwierzęcym, demonicznym. Z biegiem czasu nagromadziło się wiele takich skojarzeń, które, zebrane do kupy, stanowią podstawę współczesnych uprzedzeń. Według panującej opinii rudy był Judasz, a to raczej nienajlepsza reklama.

No tak, ale w taki razie – był on zdrajcą bo był rudy, czy uznano, że był rudy bo był zdrajcą?
Podejścia są różne, niektóre skłaniają się ku prostemu założeniu: rudy, więc skurwysyn. Chociaż w Biblii nie pojawia się nigdzie wzmianka o jego faktycznym kolorze włosów – ale na ilustracjach średniowiecznych włosy ma rude. Jak tylko zwrot “rudy niczym Judasz” trafił do użytku powszechnego, uprzedzenia do rudych mężczyzn natychmiast się rozprzestrzeniły: zdrajca, obłudnik, kanciarz…

Mam rozumieć, że rudzi są prześladowani od wieków z powodu jednego biblijnego patafiana?
Korzystnie na ich wizerunku się nie odbił, to fakt, ale wszystkie te uprzedzenia istniały już wcześniej. Już w traktatach fizjonomicznych z IV w.p.n.e., które następnie przeżyły drugą młodość w wiekach XVII i XVIII, cechy fizyczne analizowano pod kątem zachowania ich właściciela. I tak, jako, że rudy kojarzony był z lisem, zwierzęciem przebiegłym i podkradającym ptactwo, ryży człowiek był uważany z góry za wszetecznego i kłótliwego. W efekcie uosobieniem rudości we francuskiej literaturze stali się Poil de carotte („Rudzielec”), prześladowany za wygląd chłopiec z autobiograficznej powieści Julesa Renarda [Juliusza Lisa! – przyp.tłum.] oraz Vautrin, balzakowski trickster z “Ojca Goriot”.

A co z rudymi kobietami?
U kobiet rudość jest dowodem zawarcia paktu z Szatanem, jeśli nie kontaktów cielesnych z nim. Mają zatem demoniczny charakter – mroczny i rozerotyzowany. A prostszymi słowy – są zwykłymi dziwkami.

I tym samym wracamy do Biblii…
Owszem – Maria Magdalena, dziwka skruszona, też często jest przedstawiana z ryżymi włosami. I ta zła sława pokutuje: w niektórych XIX-wiecznych traktatach medycznych nadal można było przeczytać, że rude kobiety posiadają “gen prostytucji”… Dzisiaj rude są bardziej popularne, a to dzięki wyeksponowaniu potencjału erotycznego kobiet – Rita Hayworth zaczęła być rozpoznawana dopiero po przefarbowaniu na kasztanowy. Ale zawsze jest ten aspekt dziwkarski. Moja pedikiurzystka opowiadała mi swego czasu, że gdy była młodsza, chłopcy ją zaczepiali tekstem “ej, ruda, ruchasz się?”. To trwa nadal, i to jest chore.

A dowcipy o rudych Panią bawią czy martwią?
Jest to pewna forma rasizmu i dyskryminacji. Kilka lat temu, browar Grimbergen wypuścił na rynek piwo “la Roussa” (czyli “Ruda” – rodzaj red ale). Na plakatach reklamowych jawiła się piękna [powiedzmy – przyp.tłum.] kobieta o kręconych, ryżych włosach i zielonych oczach, zaś hasło poniżej brzmiało “Charakterna ruda szybko się rozgrzewa”. To niesamowite jak bardzo ta myśl jest zakorzeniona w zbiorowej nieświadomości: rude to małe kurewki. Romain Gavras trafnie ukazuje tę nienawiść do rudych w klipie „Born Free” M.I.A. i filmie “Notre jour viendra”.

Czy Panią te obrazy zszokowały?
Tak i nie. Tak, bo widok bezsensownej przemocy i masakry zawsze szokuje. A „nie” dlatego, że takie polowanie na człowieka może się wydawać absurdalne, ale należy sobie jednak zdać sprawę z jego ukrytego znaczenia. Wydaje mi się, że Gavras zwrócił uwagę na coś bardzo istotnego.

I to z tych wszystkich powodów rodzice dziś nie chcą rudych dzieci…
Tak, te uprzedzenia są zbyt głęboko zakorzenione. Przyszli rodzice nie chcą pod własnym dachem małego złoczyńcy czy puszczalskiej. I jest to fenomen o wiele poważniejszy niż się wydaje – rudość jest postrzegana jako wypaczenie gatunku ludzkiego. W oświadczeniu Cryos czai się myśl “wytrzebić rudych”. Ale przecież to absurd – rudzi przecież nie są żadną rasą… Można urodzić się rudym w rodzinie gdzie nikt inny taki nie jest i przez to czuć się odosobnionym. To okropne.

Ale pewnie dlatego jest to również zabawne…
Rudość jest nieprzewidywalna, i czy by się było czarnym, żółtym czy białym, ma się 3% szans urodzenia ryżego dziecka. To jest fakt, i niezależenie od dawcy dziecko może stać się rude w trakcie ciąży niezależnie od czyjejkolwiek woli.

A zna Pani jakąkolwiek kulturę gdzie szanowano by rudość?
Wydaje mi się, że w Maroku minięcie rudego dziecka przynosi szczęście. Zwłaszcza, gdy się je pogłaszcze po głowie.